PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=334554}
5,7 2,5 tys. ocen
5,7 10 1 2465
3,5 2 krytyków
Aleja gówniarzy
powrót do forum filmu Aleja gówniarzy

'Aleja gówniarzy' to jedna z nielicznych offowych produkcji, którym udało się przedrzeć do szerszej (kinowej!) dystrybucji. Ostatecznie jednak trudno określić czym zasłużył on sobie na takie wyróżnienie, bo 'Aleja' dobrze wygląda tylko na plakacie i ulotce. W rzeczywistości natomiast niesie ze sobą już tylko popis amataroszczyzny i filmowego pozerstwa. Aktorstwo kuleje od niemal pierwszego ujęcia, a jedynym przesłaniem wydaje się być usilne przekonywanie nas, że Łódź jest największą dziurą na świecie. Wszystko to oczywiście w oparach niezgrabnego patosu i ogólno pojętej pretensjonalności, która wpisana jest w cały ten film. Tego typu produkcje powinny mieć miejsce na tematycznych a festiwalach, a nie być reklamą całego nurtu, bo wykrzywia się przez to pojęcie o kinie offowym, które jawić się może jako podwórkowe pozowanie.

ocenił(a) film na 8
eon_blue

g* prawda. sprawa Łodzi, według Szczepańskiego wcale nie jest taka prosta. Miałam przyjemność być na małej konferencji po projekcji na AFFerze filmowej. I trochę prosto to rozumujesz... To nie jest to, że to jest przekonywanie, jaka to dziura z Łodzi. Wiesz, to jest film o mentalności młodych Łodzian. Kiedyś to było miasto - przyszłość stworzone przez komunę. Przemysł włókienniczy itd. Lata '90, to era największego bezrobocia w Polsce. Teraz tam powstają pomysły typu "Manufaktura" itd., a tak naprawdę Łodzianom, ciężko się odnaleźć. Sam Szczepański mówił, że to ogromne uogólnienie, ale trochę tacy "absolwenci polonistyki" jako grupa społeczna, niekoniecznie po polonistyce, to tacy malkontenci, trochę uważają, że w Łodzi trzeba coś zmienić, ale nie mają siły tego ruszyć. Chcą wyjechać, ale wiedzą, że to wszystko się zacznie walić do końca jak wszyscy będą wyjeżdżać z Łodzi. Po Twojej wypowiedzi można Ci zarzucić, że płytko odebrałeś ten film. bo on nie miał Ci powiedzieć czy to dziura, czy nie; czy uciekać, czy nie, a według reżysera, to ten film można by osadzić w każdym mieście polskim oprócz Warszawy, bo tam dążenia, to już na NY raczej, czy coś takiego. Bo w Polsce to jest Warszawa i wioski z tramwajami wokół i dla każdego W-wa, to taki american dream. Film na maksa nie porywał, ale był bardzo dobry. Jak dla mnie 7+

kwiateczek

Nie no z tą Wawą jako american dream to przesadziłeś:)
Jest wiele polskich miast w których z chęcią bym zamieszkał i tam rozglądam sie za pracą Wawa jest fajnym miastem, ale trzeba to lubić.
Ale to marzeń to jej trochę daleko.
Bo już nawet z zarobkami tak nie odskakuje a koszty małe nie są.
pozdrawiam