Film można odczytać nie tylko jako przestrogę Stalina wobec Niemiec, ale także wobec ówczesnej burżuazyjnej Polski realizującej imperialną politykę Watykanu. Krzyżacy to bowiem nie (tylko) Niemcy - o czym zapominamy! To zakon katolicki międzynarodowy i do Europy sprowadzony przez Polaków. Stalin nie zapomniał o polskiej polityce lat '20 i '30 wobec socjalistycznemu ZSRR. Polska zresztą cały czas prowadziła politykę zaczepną wobec ZSRR.
Stalin więc ostrzega, że w obronie socjalizmu będzie walczył na obcej ziemi (i tak zrobił!) i że kto wyciągnie miecz wobec ZSRR, od miecza zginie (i tu też słowa dotrzymał). Nie powinno być żadnego zaskoczenia, bo wszystko przepowiedział. ;-)