Nie jest to film zły. Ogląda się go dość przyjemnie, oczywiście gdy pamiętać, że to prapoczątki dźwiękowych pełnometrażówek. Znacznie lepsze od innego filmu z oscarowych rozdań, "The Broadway Melody", gdzie naiwna historia przeplatana jest nudnymi występami muzycznymi. Tutaj momenty ciekawej pracy kamery, niezłe...