Zgodzę się z tobą. Myślałem, że Tim Burton tylko potwierdzi swoją klasę, ale ten film nieco mnie zawiódł. Przede wszystkim moim zdaniem za dużo w nim przemocy, oryginalna Alicja nigdy z nikim nie walczyła, nie było strasznych stworów, obcinanych głów i innych krwawych, przeraźliwych scen. A tutaj jest tego naprawdę dużo. Była przepiękna animacja, efekty komputerowe na najwyższym poziomie, ale zabrakło mi czegoś... ...czegoś co czyni film Burtona filmem Burtona.

Co do przemocy to myślę że oryginalna Alicja była dzieckiem mała dziewczynka, ta Alicja jest nastolatka przed która czeka dorosły świat.
A świat dorosłych w który nastoletnia Alicja wejdzie jest pełen przemocy, a świat dzieci jest bajkowy i kolorowy :).

Alicja boi się dorosłości, swojego przeznaczenia, ( Ciągle ktoś od niej czegoś wymaga, za nią decyduje) jeszcze nie dorosła by sama podejmować decyzje. Na końcu drogi zrozumie to i owo. Nie będę zdradzał co i jak się wydarzy ale jednak przesłanie i fabuła trochę są za proste jak dla mnie.

ogólnie rzecz biorąc myślę, że ten film powinien się nazywać "Alicja w krainie czarów II" :). a fabuła "nowej Alicji" ma moim zdaniem wiele wspólnego z obecną modą na bajki dla dorosłych.