Naprawdę przyjemnie się ogląda, choć zakończenie jest slodko-gorzkie. Jak w życiu ;) I to jest chyba największa zaleta filmu. Niestety, jak w każdym filmie Allena, za historią nie kryje się właściwie nic więcej. Ot, po raz kolejny wypowiedziane są oczywiste prawdy, niemal z "Psychologii dla opornych". Oglądnąć i zapomnieć.