gry. Miłość do gier i spędzanie przed komputerem mnóstwa godzin, by wygrywać potyczki z innymi. Worek kasy można przy okazji na tym zarobić, w momencie jeśli jest się dobrym, a osoba prezentująca bardzo dobry poziom może zgarniać nawet milion dolarów. Oprócz prestiżu, sławy, dobrej pracy i frajdy ze swojego zawodu, ma się satysfakcję, ze jest się najlepszym. Uparte dążenie do tego celu jest bezcennym przeżyciem dla każdego pasjonata. Nie tylko fana gier, ale każdego innego, który ma hopla na danym punkcie. Każda czynność wykonywana z pasją ułatwia życie i sprawia, ze staje się ono łatwe. Organizator IEM wywodzący się z Polski, nie miał pojęcia, że ruch grających w gry i związane z tym międzynarodowe turnieje, które organizuje przyciągają rzesze fanów z całego świata. Może za kilkadziesiąt lat, granie w gry stanie się dyscypliną sportową, która znajdzie się w kalendarzu igrzysk olimpijskich? Może to śmieszne, ale wcale niewykluczone. Ogląda się z zainteresowaniem, bo każdy kiedyś sporadycznie grał w jakąś grę i nawet z sentymentu podszedł do projekcji. Ciekawie zrealizowany film o ciekawej pasji, która może być przez wielu wyśmiewana, budzić zdziwienie, jak można tylko grać i czy to się po dłuższym czasie nie znudzi. Oglądając zaangażowanie wielkie emocje jakie towarzyszą na twarzach młodych ludzi, mina wielkiego triumfu, kontra mina załzawionych oczu niosących w sobie gorycz porażki, bezcenne. Przyjemny w odbiorze, fachowo zrealizowany dokument.