Każdego roku prawie dziesięć procent zmarłych berlińczyków, ze względu na brak krewnych, jest chowana przez zakłady publiczne. To właśnie taki zakład, w samym środku Berlina, prowadzi Bernd Simon. Raphael Schanz w swoim filmie nie tylko odsłania przed nami piękną historię małego cmentarzyka zaszytego gdzieś w samym sercu ogromnego,... Każdego roku prawie dziesięć procent zmarłych berlińczyków, ze względu na brak krewnych, jest chowana przez zakłady publiczne. To właśnie taki zakład, w samym środku Berlina, prowadzi Bernd Simon. Raphael Schanz w swoim filmie nie tylko odsłania przed nami piękną historię małego cmentarzyka zaszytego gdzieś w samym sercu ogromnego, tętniącego życiem miasta. Jednocześnie bowiem stara się on skonfrontować zarówno naszą, jak i swoją świadomość ze śmiercią – obnażając ją tym samym z tabu, którym jest przez ludzi okrywana. czytaj dalej