szczególnie epizod z sharon stone- jakiej nie znamy na Oscara!
Fim nie pozostawia obojetnym,do tej pory zdarza mi się o nim myslec choc minelo kilka lat iod jego obejrzenia.
popieram całkowicie, jestem pod wrażeniem tego filmu, wszyscy aktorzy zagrali świetnie nawet Timberlake, a stone genialna!
Z t Stone to chyba żartujesz.Wyglądala jak parodia samej siebie,karykaturalnie. Twoim zdaniem ta rola była dobra bo ją oszpecili(nieudolnie zresztą) śmiać mi się z niej chciało.