PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629181}

Alpy

Alpeis
6,4 6 264
oceny
6,4 10 1 6264
6,1 19
ocen krytyków
Alpy
powrót do forum filmu Alpy

No dobra. Myślałam, że udało mi się pojąć zakończenie tego filmu, ale teraz już nie jestem tego taka pewna. Proszę ludzi dobrej woli, by spojrzeli na mnie łaskawym okiem i wytłumaczyli o co chodziło w zakończeniu tego filmu. Dzięki z góry.

ocenił(a) film na 6
honey1

''Przewrotność Lanthimosa polega na tym, że do końca nie wiadomo, kto kogo gra. Granica między "prawdziwym" światem i jego podrabianiem jest płynna. "Dublerów" - pielęgniarkę, gimnastyczkę, trenera i sanitariusza - można przecież uznać za inną wersję wynaturzonej rodziny z "Kła": są w traumatyczny sposób od siebie zależni. Z kolei rzeczywistość "realna" ma tu wszystkie cechy absurdalnego teatru. Z rzekomym ojcem Monte Rosę łączy właściwie tylko mieszkanie - i zwyczaj zakrapiania mu oczu. A kiedy ojciec trafi do łóżka z tancerką z klubu dla emerytów, zaczną zachowywać się równie sztucznie jak członkowie Alp''

''W pierwszej scenie gimnastyczka, jedna z dublerek zmarłych, ćwiczy choreograficzny układ do kantaty "Carmina Burana" Orffa. Męczy się, narzeka, bo wolałaby tańczyć do popu. Kiedy w końcu będzie mogła, poczuje się wyzwolona. A raczej chciałaby się tak poczuć: swoje wyzwolenie będzie w stanie tylko perfekcyjnie odtańczyć i wykrzyczeć"

Paweł T. Felis, "Ktoś ci umarł? Wynajmij dublera", Gazeta Wyborcza, 27.08.12

ocenił(a) film na 1
1923

Dobra, dobra, dziękuję, ale ja to wszystko zrozumiałam, mnie chodzi tylko o samo zakończenie, kiedy tancerka tańczy wreszcie do popu i mówi trenerowi, że jest najlepszy na świecie, jakie to ma znaczenie- nie wiem- symboliczne? Tylko tyle. O co w tym chodzi, bo tutaj właśnie film się urywa, kończy i nie jestem pewna jak to interpretować.

ocenił(a) film na 6
honey1

Skoro twierdzisz, że zrozumiałaś i przeczytałaś powyższe, to tego pytania o końcówkę nie powinno już być.

ocenił(a) film na 1
1923

Jezu, ale mam, a Ty zamiast mi pomóc mówisz to, co już wiem, a teraz próbujesz udowodnić swoją wyższość intelektualną, czyż nie? Nie możesz mi po prostu napisać tego, o co poprosiłam? Czy ja piszę po chińsku? Konkretna rzecz- zakończenie i tyle w temacie. Czy znajdzie się tutaj ktoś, kto jest pewny zakończenia i może mi je wyjaśnić?

ocenił(a) film na 6
honey1

Nie pokazuję swojej wyższości intelektualnej, tylko jestem zdania, że z końcówki robisz Wielką Sprawę, która taka nie jest.

W wielkim skrócie: w ostatnich momentach filmu dziewczyna tańczy układ do muzyki pop, o którą prosiła na samym początku filmu. Biegnie do trenera, rzuca mu się na szyję i mówi o nim, że jest najlepszym. Od razu widać, że cała reakcja jest przeaktorzona i zwyczajnie sztuczna i nieprawdziwa. I teraz wracamy do zdań, które cytowałem. "Do końca nie wiadomo, kto kogo gra". Członkowie Alp nie są prawdziwi także w swoim gronie i ich relacje nie różnią się od tych, które mają ze swoimi klientami - stąd sztuczność reakcji dziewczyny na samym końcu. "Są w traumatyczny sposób od siebie zależni". Widać to po pierwszych scenach, gdy trener grozi swojej zawodniczce, a ta pokornie zwiesza głowę. Z kolei na samym końcu rzuca mu się na szyję. Zgadzają się też na kary, które daje im Mont Blanc. Mimo patologicznych więzów, nie chcą zerwać kontaktów. I wreszcie: "A raczej chciałaby się tak poczuć: swoje wyzwolenie będzie w stanie tylko perfekcyjnie odtańczyć i wykrzyczeć".

ocenił(a) film na 1
1923

I o to konkretnie mi chodziło. Teraz dziękuję.

ocenił(a) film na 6
honey1

lubię Cię honey1

ocenił(a) film na 7
1923

Albo mi się zdaje, albo gimnastyczka wykonała identyczny układ tylko, ze do innej muzyki. Czyli wyzwolenie pozorne? Nic się nie zmieniło mimo zmiany?

ocenił(a) film na 7
flaga

No właśnie o to chodzi, że to zakończenie jest otwarte - trudno się domyślić o co chodzi autorowi, ale za to można je rozumieć na wiele sposobów. Nie jestem pewien, czy ten układ był taki sam jak na początku, mniejsza o to, ale możesz mieć rację z tym pozornym wyzwoleniem. Może chodzić o to, że zwycięsko z całej sytuacji tak naprawdę wyszła tylko gimnastyczka, nie spełniając się za dobrze w "biznesie" polegającym na wcielaniu się w zmarłych. A może po prostu trener pozwolił jej spełnić marzenie, tzn. zatańczyć do muzyki pop. A może trener pozwolił jej na to, ale za chwilę spełnił swoją groźbę z początku filmu (czego widz ma się sam domyślić, bo tego już nie widzi). Pewnie nie tylko ja odniosłem wrażenie, że atmosfera między trenerem a gimnastyczką w ostatniej scenie, w ostatnich sekundach bardzo zgęstniała (nie widzimy twarzy trenera!). A było w "Alpach" kilka takich scen, w "Kle" zresztą też, Lanthimos potrafi bardzo dobrze zbudować napięcie w pozornie spokojnej scenie.

A sam film - podobny do "Kła", ale słabszy. Forma trochę wygrała z treścią. Swoją drogą ten wątek powinien być oznaczony jako spojlerujący.

Mnie zastanawia jeszcze jedno - wątek amerykańskiego narzeczonego Monte Rozy. To była część "roli" zmarłej tenisistki, czy co? Bo mnie ten wątek wydawał się trochę na siłę doczepiony, może ktoś lepiej go odczytał.

ocenił(a) film na 4
1923

Reakcja sportsmenki na samym końcu, była właśnie na tyle dobrze zagrana, że myślałem, że jest prawdziwa. Ech!

Ultor

Być może oni zastępowali też między sobą zmarłych bliskich. Akrobatka zastępowała córkę? uczennicę? trenera.

ocenił(a) film na 7
Tokugawa1982

O tym samym pomyślałem.

ocenił(a) film na 8
ppuff

A ja właśnie jakoś zupełnie nie wzięłam tego pod uwagę chociaż widać było że łączy ich zupełnie inna więź niż pomiędzy innymi członkami klubu, a takie założenie zmienia zupełnie pogląd na film, bardzo dobre spostrzeżenie.

Tokugawa1982

Myślę, że po to właśnie były prośby, by zmienić utwór. Trenera by obchodziło przy czym lepiej wypadnie zawodniczka, ale jeżeli gimnastyczka odgrywała rolę jego zmarłej zawodniczki, mógł chcieć, aby wszystko było dokładnie tak jak wcześniej. A dublerce ciężko było pracować pod stary utwór i nie mogła spełnić do końca swojej roli.

Astrox

A ja odniosłam wrażenie że to trener "grał"

;)

ocenił(a) film na 6
Tokugawa1982

Przez chwilę, pielęgniarka chciała nawet zastąpić żonę swojemu ojcu. Tak to przynajmniej wyglądało.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones