Oglądam juz chyba 30. raz :) Po raz pierwszy widziałam kiedy miałam 7 lat, od tamtej pory to moja miłość. Przydałyby się jeszcze co najmniej 2 Oscary, jeden za rolę Wolfiego (nie mogę uwierzyć, że Tom Hulce go nie dostał), a drugi za jego śmiech
Na TVP Kultura właśnie jest nadawany i to w pełnej wersji.
I zdziwię się jak w styczniu znów nie dadzą, bo TVP Kultura ma zwyczaj puszczania w rocznicę urodzin i śmierci kompozytora. (wczoraj była akurat rocznica śmierci)
Ja osobiście nie lubię dłuższej wersji . Wyjaśnia kilka spraw ale jakoś nie kleją się te wstawki i film ulega rozwodnieniu.
Mam dokładnie to samo. Widziałam setki razy i wciąż oglądam :)) Jeden jedyny taki film.
Ja dzisiaj oglądam pierwszy raz. Nie mogę się doczekać.
Totalnie nie mój typ filmu, ale trafilam na niego w TV i nawet mi się spodobal.
Też nie mogłem uwierzyć, że tak szalona rola Hulcego nie dostała Oscara. Niesamowicie to zagrał- trzeźwo patrzący na swoją pracę geniusz i nietrzeźwo patrzący na swoje życie szaleniec..:). Zagrać takie coś, to naprawdę trzeba mieć talent. Właśnie może mi ktoś wyjaśnić dlaczego Murray Abraham dostał nominację za rolę pierwszoplanową, a nie drugoplanową? Dwie niesamowite role w jednym filmie, obie godne Oscara. I moim zdaniem tak powinno być- Murray za rolę drugoplanową, a Hulce za pierwszoplanową.
To film o Salierim (co przyznaje sam Forman), to Salieri jest postacią pierwszoplanową, nawet gdyby Mozart śmiał się jeszcze przez dodatkową godzinę.
Masz rację! Śmiech Mozarta powinien dostać własnego Oskara, bo to było mistrzostwo świata. :D
Dla mnie to też najlepszy film.