to nie ma i tak znaczenia, bo film całościowo jest jaki jest, czyli mocno, ale to bardzo mocno przekombinowany. Lubię pościgi, choć tutaj jest przesadyzm włączony do 5 biegu. Porwana karetka, w niej walczący o życie policjant, a przed tym motanina w banku podczas jego rabowania. Absurdalność momentami do granic wytrzymałości.