:)
tak,to jest cudowne.
albo:
Jak każdego poranka Dominik Bretodeau udaje się kupić kurczaka by następnie go upiec z ziemniakami.
Jego największą przyjemnością jest kosztowanie kawałka mięsa, jeszcze piekącego się z okolic kupra.
Ale nie, dziś Bretodeau nie kupi kurczaka
Nie dojdzie dalej niż ta budka telefoniczna, o ta.
W jednej sekundzie powracają jego wszystkie wspomnienia
Zwyciąstwo Frederica Cobarta w Tour de France '59
Halka ciotki Josetty.
A zwłaszcza ten tragiczny dzień.
Tego dnia gdy wygrał wszystkie kulki od kolegów z klasy.
Bretodeau!
Uszczypnięcie, on to zna Bretodeau.
Koniak, poproszę.
To nieprawdopodobne co mi się dziś przydarzyło.
To chyba był mój anioł stróż.
Tak jakby budka mnie wołała, dzwoniła i dzwoniła..
O, a teraz mnie mikrofalówka woła.
Dziwne jest to życie..
Jesteśmy małymi dziećmi, a nazajutrz mamy 50 lat..
A całe dzieciństwo możemy zamknąć w małym pudełeczku, zardzewiałym na dodatek.
Ma Pani dzieci, mademoiselle?
Mam śliczną córeczkę w Pani wieku.
Nie rozmawiamy ze sobą od wielu lat.
Podobno ma dziecko, chłopczyka.
Ma na imię Lukas.
Chyba nadszedł czas bym go odwiedził, zanim włoży wszystko do małego pudełeczka.
Nie myśli Pani?
Amelia poczuła dziwne uczucie harmonii z nią samą.
Wszystko było doskonałe w tej chwili,
łagodność światła, zapach perfum w powietrzu,
spokojny odgłos miasta.
Oddycha głęboko, życie wydaje się jej proste.
Odczuwa potrzebę pomagania całej ludzkości.
Idziemy.

(to scena poprzedzająca tą,którą zacytowałeś;)

aha,zapomniałam:

- zjadanie malin z palców
- składane wycinanki z ludzików
- patrzenie na ludziki z brody,gdy człowiek jest do góry nogami
- kolczyki z wiśni
- zatykanie i odsłanianie uszu,gdy mama odkurza
- gwizdanie na liściach

to zostanie na zawsze