Audrey Tatou ma coś tak niesamowitego w oczach, że nie wyobrażam sobie innej kobiety w roli Amelii. Dziewczyna jest naiwna, wręcz momentami głupiutka, ale cały czas pełna wdzięku i dobra. W filmie podobała mi się też strona powiedziałabym wizualna. Ten film jest po prostu pięknie kolorowy! Intensywna zieleń, czerwień, złote zółcie i w ogóle wszystko raczej ciepłe w połączeniu z kruczoczarnymi włosami Amelii i takimi oczami daje efekt niesamowity. Ten wzrok jest strasznie przenikiwy, taki jak wzrok małego "observera", a jednocześnie nikogo ciarki ze strachu nie przechodzą :)