jak powietrza, potrzeba nam takich filmów. Ciepłych, opowiadań o samotności ludzki wśród ludzi, o ich poszukiwaniach miłości,o dobroci...I to wszystko na tle "starego" Paryża, z kafejkami, bliskimi uliczkami, sąsiadami, straganami itp. To wszystko oraz nieco archaiczna sylwetka głównej bohaterki tworzą urokliwy film, do którego zalecam wracać, szczególnie w chwilach zwatpień i "dołków nastrojowych".