Od bardzo dawna chciałam zobaczyc ten film, o którym słyszałam wiele ciepłych słów (zresztą porównano z nim mój ulubiony film "8 koebiet), aż wreszcie udało się... "Amelia" urzekła mnie fantastycznym humorem, świetnym scenariuszem i aktorstwem... ogolnie film miał niesamowity klimat... Zwroty akcji, wprowadzające nowe wątki i kolejne powody do przemysleń nad życiem (trochę "powiało" filozofią...brrr...;) ... Jednak komedia z Audrey Tatou nie podobała mi się aż tak bardzo jak "8 kobiet"... Może to dlatego, że filmy chociaz miały wiele cech (czytaj: język, kraj pordukcj ;) wspólnych bardzo sie od siebie rózniły... "8 kobiet" to mieszanka musicalu, kryminału, komedii i bardzo nietypowej scenografii... "Amelia' - wiadomo... ;] podsumowując film bardzo dobry, ale jednak nie tak dobry jak "8 kobiet'... ;)