Czesc ogladalam wlasnie przed kilkoma godzinami "Amelia" zabojczy film dla fanow ambitniejszego kina niz holywoodzkie stereotypowe i banalne kicze.Zachęcę was do jego obejrzenia jesli jeszcze tego nie zrobiliscie natomiast jesli jest odwrotnie to przedstawie wam moje wrazenia.Juz pierwsze sceny dosyc nietypowe wprowadzaja ogladajacego w raczej dziwaczny i groteskowy swiat glownej bohaterki (mamy doczyniena z narracja ktorą osobiscie uwielbiam w filmach). Dziecinstwo malenkiej Amelki nie mozna okreslic jako przemijajace w spokoju wprost przeciwnie, izolowana przez bojaźliwych rodzicow bohaterka przezywa mase przygod ktore ksztaltuja ja na jeszcze bardziej ciekawa swiata choc zagubiona w zgielku rzerzywistosci mloda obywatelke Francji. Wg mnie ta swietna zachodnio europejska produkcja ma 2 podstawowe zalety.Pierwsza to cholernie dobry daleki od tendencyjnosci scenariusz, a drugim atutem są zdjecia. Cos niesamowitego jakby kocentracja pomyslow operatorow z "Za linią wroga" i "Unbreakabale", calkowity oblęd niektore sceny sa tak genialane ze niemal dorownuja mojemu góru :"Znaki"(pod wzgledem wartości dla mnie). No coz nie bede was dluzej zachecac dodam jeszcze tylko ze tresc tego dziela kinomatografii zbliza troche do zycia ludzi zamknietych we wlasnym swiecie imaginacji, ktorzy maja problemy z nawiazywaniem kontaktow.Ogólnie filmik jest zabawny może troche naiwny ale wart obejrzenia!