AMERICAN PIE to już kultowa trylogia komedii młodzięzowych z przełomu 20 i 21 wieku. Do 2003 roku udało się nakręcić 3 filmy serii, który zawsze zarabiały więcej niż 100 mln dol!!! Ta seria to była żyła złota i gdy cała orginalna obsada z Jasonem Biggsem i SEanem Williamem Scottem odmówaiła kręcenia dlaszych części wydawało się, że to koniec serii... ale nie w Hollywood! Producenci do tej pory nakręcili 2 przeznaczone na rynek video/DVD sequele będące rodzajem nowej trylogii. Choć muszę przyznac, że wielkim fanem 3 częsci nie jestem w których to (oględnie mówiąc) humor nie był zbyt wyrafinowany. Mimo to orginalną trylogie AMERICAN PIE dało się jakoś oglądać (kazemu ze starych filmów wystawiłem ocenę 4/10), o tyle AMERICAN PIE: WAKACJE to już bezczelne odciananie kuponów od sławy orginału. Aktorstwo jest tu wręcz zenujące lub bardzo słabe. Oczywiście w orginalej trylogii aktorzy tez nie grali świetnie, ale choć byli troszkę zabawni. CZęść 4 to istny popis aktorskiej drętwoty. Nawet Eugene Levy (znany z poprzednich części) nie był w satnie tu wiele zdziałać. Część 4 powiele schemat dawnej trylogii, ale czyni to w sposób prostacki i barzdo wtórny. Tej komedii brak polotu, lekkości i pomysłowości. Do tego zafundowano nam tu nadzywczaj mdły morał. nie ma się z czego śmiać...lepiej wyłączyć TV lub zapłakać. Omijać ten film z daleka.
Zgadzam się. Aktorzy zagrali tak jakby jarali na planie trawę, robili idiotyczne miny podczas zwykłej rozmowy. W teatrzyku szkolnym poziom aktorstwa jest o niebo lepszy. Właściwie ten film to jedne wielki dno, które się oberwało i powstała czeluść bez dna ale film można obejrzeć i niektóre sceny zkwitować lekkim uśmieszkiem. W sam raz gdy człowiek chce się cofnąć na chwilę w rozwoju i pośmiać z oklepanych i prymitywnych dowcipów typu sperma w tubce po kremie. 2/10.
Nie dałem 1/10 ze względu na przemianę moralną głównego bohatera. Oglądałem tylko nie całą pierwszą część i fragment wesela. Mam pytanko. Czy w każdej części jest motyw ze spermą?
ppABLOS85- CIESZĘ SIĘ, ŻE PODZIELASZ MOJE ZDANIE. american pie 4 TO WYJĄTKOWO SŁABY FILM. mOTYW ZE SPERMĄ? nIE CHE CIE WPROWADZIĆ W BLĄD- ALE TAK JEST CHYBA W KAŻDEJ Z CZĘŚCI. nIE PRZYSIEGNE NA WSZYTSKO BO KAZDA CZEŚC TRYLOGII OGLADALEM W CHIWIL JEJ PREMIERY-CZYLI SPORO LAT TEMU. PAMIĘTAM NA PEWN O,ZE W WESELU BYL DOSC NIESMACZNY I DYSKUSYJNY MOTYW Z WŁOSAMI ŁONOWYMI ORAZ SEKSEM ZE STARSZA PANIĄ. tY TYLE... BLE... AŻ STRACH SIĘ ŚMIAĆ. pOZDRAWIAM
Krytykiem co nic nie umnie to możesz nazwać siebie,,, American Pie do trzeciej części to już kult i klasyk a kolejne dwie to typowe gówno dla bezmózgich gówniarzy... Dali by czwórce i piątce inny tytuł niż "szarlotka"-ok, zjadliwa komedia... Ale za tytuł i zchańbienie serii daje 1...
Pozdrawiam założyciela tematu bo trafił w samo sedno:)
PiSsssssssssssss
<peace>