Nie spodziewałem się, że czwarta część American Pie, przeznaczona od razu na rynek video (czyli na pewno o mniejszym budżecie od poprzednich części) będzie aż tak dobra. Po jedynce to najlepszy film z tej serii. Kilka akcji nieziemskich (picie śliny - błeeeee:)) Do tego Arielle Kebbel (sweeet:)) - czego chcieć więcej :)
równiez uwazam że film jest nawet lepszy od poprzeników,ciekawa jestem kto tłumaczył ten tytuł filmu,,American Pie the band camp`` przeciez to oznacza nie wakacje tylko ,,obóz muzyczny`` ach co za ludzie:P