Myślałem, że jest to kolejny kiczowaty film, który próbuje zarobić na sławie swoich poprzedników, jednak pomyliłem się i zostałem pozytywnie zaskoczony. Fabuła może taka sobie, ale mimo to daje rade. Do tego dochodzi porządna gra aktorska, szczególnie Tada Hilgenbrinka, który wcielił się w rolę młodego Matt Stiflera! Ogólnie film ogląda się z przyjemnością, oczywiście o ile ktoś preferuje sobie tego typu (typowo amerykańsko - młodzieżowy) humor. Co ciekawe film nie zawiera zbyt wielu scen erotycznych, jak to miło w poprzednich częściach, a więc napaleńców ostrzegam: to film nie dla was ;-P. Moja ocena to 8/10!