2/10
O co chodziło w tym filmie ?
I nie piszcie mi że nie mam racji bo trzeba być przygłupem żeby się jarać tym filmem.
Popieram. Żarty są żenujące, fabuła jeżeli już się pojawia to prowadzi donikąd, sam film nie ma żadnej puenty i to czy by się skończył po 15, 45, 100 minutach to i tak by nie było różnicy.
"O co chodziło w tym filmie ?"
W skrócie... Omnia tempus edax depascitur, omnia carpit.
Omnia sede movet, nil sinit esse diu.
Bardzo fajny film:) To, że się Tobie nie podobał to nie znaczy, że jest zły. Kwestia gustu.
tu nie chodzi o kwestię gustu.. ale film poza starą dobrą obsadą nie sprostał oczekiwaniom ;d
A ja z mężem się nieźle bawiliśmy na tym filmie więc nadal podtrzymuję ,że film jest zaje..sty:)
No skoro ktoś jako uzasadnienie podaje, ze film się podobał to wystarczy, nie myślisz chyba że będziemy się tu rozwodzić nad przesłaniem tego filmu. To jest komercja a nie film niszowy i ma być rozrywkowy.
gdzie ja napisałem, że macie się rozwodzić nad przesłaniem?
moja odpowiedz niczego takiego nie sugeruje -inteligentny człowieku
Ja też nie napisałam, ze Ty coś napisałeś, proszę więc nie łapać mnie za słówka.
no i? to wywnioskowałam z Twojej 'rozbudowanej' wypowiedzi ale nie powiedzialam, ze na pewno tak jest
ty napisałas ze ja napisalem a piszesz ze nie napisałas ze ja cos napisałem i teraz piszesz jakieś głupie "no i"
bo się czepiasz że się komuś podoba, to nie można mieć własnej opinii czy co, a nie sory, zaraz mi powiesz ze napisałam ze napisałeś, że nie można mieć własnej opinii
Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!
napisałabym że argument znajduje się na samym początku wypowiedzi asia19rs ale nie mam ochoty na kontynuowanie tej dyskusji
o wszechwiedzący - dzieki tobie teraz już wiem i postanawiam wrocic na sciezke prawdy absolutnej
Najgorsze dziadostwo to jest po co takie coś kręcić ameryka na głupich polaczkach kasę gruba zarabia.
Sprowadzanie wszystkiego do tego, że jeżeli komuś się film podoba kiedy mnie nie, to ten ktoś jest przygłupem świadczy tylko o Twoim prostactwie. Film jest najzabawniejszą komedią jaką widziałem i zdecydowanie najlepszą częścią z serii.
Popieram, nie wszystkim się film musi podobać (mi kompletnie nie przypadł do gustu, choć kilka pierwszych "American Pie" było zabawnych), ale stwierdzenie, że jest się przygłupem, jeśli komuś się podoba to nienajlepsze sformułowanie. Pozdrawiam. :)
"...bo trzeba być przygłupem żeby się jarać tym filmem..." - popieram 100%. a to, że ma tak wysoką ocenę na f.w. świadczy tylko o poziomie polskiego widza. 3/10 ode mnie.
też się podpisuję, a dobre produkcje są krytykowane przez zasranych krytyków z wielce wysublimowanym smakiem filmowym, którzy doszukują się jak największej ilości błędów żeby za chwile popisać się na filmwebie jak bardzo im żal dupe ściska, że jest tyle niedociągnięć, mimo iż oglądając go trzepali sobie konia na napisach końcowych.
Rzygać mi się chce, że niektórych tak prosty i durny film potrafi zadowolić, czy już tak nisko upadliście, że potraficie się byle sianem cieszyć ? Istnieje trylion lepszych komedii, nie opierających się na ruchaniu się i nie wiadomo jeszcze czego, tak jak pokazuje to zasrane american pie, mówię o wszystkich częściach.
Gdyby tak płytko patrzeć na każdy film, można powiedzieć, że "Salo...", które wychwalasz pod niebosa, opowiada o jedzeniu gówna. Ponawiam pytanie: niilvo, gdzie żeś obejrzał "Jesteś Bogiem"?
Wolę już to "Salo.." które wychwalam pod niebiosa, bo z tego filmu można coś wyciągnąć, a to Twoje durne amierican pie pieprzy o byle czym i to niektórych bawi, więc wolę oglądać jedzenie gówna, ale się z tego nie śmiać, niż patrzeć w tą komedyjkę ale śmiać się z byle bzdur.
Koprofilia w zestawieniu z college movies to rzeczywiście przerost znaczenia nad gównem - weź Ty się koleś puknij w łepetynkę!
google wyłączyli za nieopłacanie abonamentu ?:P
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/598643,Jestes-Bogiem-otworzy-37-Gdynia-Fi lm-Festival
popieram, żenujący poziom humoru, banalne dialogi, moje pierwsze wrażenie po wyjsciu z kina - film zrobiony na siłę.
Ten film był zrobiony tylko po to żeby przypomniec starą ekipę. Niestety rezyser wierzył że wystarczą aktorzy z 1,2 i 3 i film będzie udany. To co smieszyło w trzech pierwszych częściach nie będzie smieszyć teraz. Momentami myślałem że to nie kolejna część tylko remake. MASAKRA z tego wyszła.
Dokładnie, tan film może być przykładem na to że po pierwszej części filmu nie da się zrobić czegoś lepszego. Dno!
Wystarczy porównać kilka scen i wychodzi nam remake. Masturbacja w skarpetkę, seks przy instrumentach dętych, seks z szarlotką w tym filmie Jim jest nago i zasłania się pokrywką ale sytuacji identyczna jak z szarlotką i wiele innych.........Zero pomysłu na kontynuację, brak jakiegokolwiek wątku głównego. Dawni znajomi się spotkali powtórzyli sytuację z pierwszych części filmu i tyle ...
Rozumiem , że jednym się film podobał innym nie ale po co pisać dyrdymały , że ktoś jest przygłupem - (cocacola20007), każdy ma inny gust i poczucie humoru, to tyle.....
Bo ludzie mają taką wrodzoną tendencję do wywyższania się. Ma filmwebie mamy 2 typy hejterskich wypowiedzi:
1. "Mnie się film nie podobał, więc jeśli podobał się on tobie, to jesteś idiotą i kompletnie nie masz gustu"
2. "Mnie się ten film podobał, a jeśli tobie nie, to widocznie jesteś za głupi, żeby go zrozumieć"
Takie uroki internetu i trzeba na to laskę wyłożyć. Kto się chce wyzywać - niech się wyzywa, a reszta będzie i tak bez spiny oglądać i oceniać filmy wedle własnego uznania ;)
Jest jeszcze 3 typ: "Film mi się podobał, lubię kino akcji i rozumiem, że główny bohater jest stylizowanym na supermana kolesiem nie do zdarcia, ale jak on przeżył ten wybuch? Bezsens! Daję 1/10." Albo: "Debilizm! Film niby historyczny, ale hełmy nie te, język zbyt nowoczesny! Ci Amerykanie, to potrafią robić wyłącznie gówno."
To jest mój ulubiony typ hejtarów. Potrafią spędzić przed wikipedią kilka godzin tylko po to, żeby dowieść, że hełm miał zły czub. ;D Imo kilkaset banów za głupotę i mielibyśmy tydzień-dwa spokoju. *wzdycha*
Po pierwsze ile masz lat czy skończyłeś średnią szkołe jak tak to spotkaj się z klasą i ile dobrze ją wspominasz ale nie po roku czy 2-4 tylko po 6 -7 albo więcej wtedy są wspomnienia co sie robiło itp. o to chodzi o spotkanie po latach i wspomnienia