Jak komuś się nie podoba to musi być niezłym sztywniakiem oraz zamuleńcem.
Mi się nie podoba.Nie wszystkim musi się podobać.Ten kto tego nie rozumie dopiero jest nieżłym sztywnaikiem oraz zamuleńcem
Zgadzam się.Ogólnie nazywanie kogoś ,,sztywniakiem i zamuleńcem" tylko dlatego że film mu się nie podoba,jest godne pożałowania ;)
"jak to się moze komus nie podobac?!" - Jak można w ogóle zadawać takie pytania? To jest dopiero dziwne!
To że tobie się coś podoba nie musi się podobać całemu światu -.-'
Zgadzasz się z założycielem tematu, który ocenia innych po upodobaniach zarazem nie znając osobiście tych ludzi? Uważasz, że uwielbianie Hamerikan Paj to wyznacznik posiadania znakomitego poczucia humoru?! To jest dopiero kabaret!
gościu, nie twierdze, że american pie jest jakimś wyznacznikiem, nie twierdze, że się to podoba wszystkim, a moje pytanie ma charakter czysto retoryczny, podaj mi komedie, ktora według ciebie jest wyznacznikiem, uważam, że kazda komedia jest inna i nie mozna mowic o jakims wyznaczniku, a american pie to w pewnym sensie klasyka komedii, a że jest tam dużo erotyzmu, to rozumiem , że się moze komus nie podobac, ale dla mnie taka osoba pozostanie dziwna, a moze ja jestem dziwny skoro lubie wg ciebie amerykanskie gnioty, ale jednoczesnie polskie komedie oraz mistera Allena, w kazdym filmie doszukujecie się głębi, ktorej nie znajdziecie, ten film ma odprężac, a ze jakims sztywniakom, ktorzy nawet na czas filmu nie potrafią sie rozluźnic się to nie podoba to trudno, film nie musi się podobać, ale uważam, że nie ma za co go krytykować
Po prostu nienawidzę oceniania innych poprzez gusta. Z tym wyznacznikiem poczucia humoru to był żart, gdyż nie ma czegoś takiego (moim skromnym zdaniem). Ja w tym momencie nie piszę o lubieniu tego czy tamtego. O komediach jakie Tobie się podobają a jakie mi. Jaka komedia wyzwala największe ataki śmiechu a jaka żadne. To zawsze będzie subiektywna rzecz. Oczywiście, zawsze można o tym podyskutować. Ja osobiście nie czuję takiej potrzeby.
Ja Ciebie nie oceniam, że lubisz oglądać "American Pie". A oglądaj sobie na zdrowie :)
Idąc Twoim tokiem rozumowania... piszesz, że sztywniakom nie podoba się ten film, ja równie dobrze mogę napisać, że niewyżytym seksualnie ludziom będzie się podobać ten film (oczywiście to co napisałam to tylko przykład i nie oznacza że tak naprawdę myślę). No i co? Nie zdenerwujesz się, że w tym momencie walę farmazony? To, że komuś nie podobają się takie "młodzieżowe" komedie pełne erotyzmu, to nie znaczy że ten ktoś jest ponurym sztywniakiem, który nie śmieje się na jakiejkolwiek komedii. A Ty dlaczego uważasz, że to od razu muszą być drętwi ludzie, a co gorsza dziwni? Proszę, podaj argumenty w takim razie.
Ludzie, skończcie z tym ocenianiem. Zamiast gadać o filmie, gada się o gustach i krytykuje innych za to co im się podoba a co nie. Nic dziwnego, że potem tyle niepotrzebnych sprzeczek na forach. Głównie przez takie aroganckie i prostackie tematy jak ten tutaj...