Mówię wam druga część "Szarlotki" jest nie mniej gorsza od jedynki,powiedzialabym nawetże lepsza.Film widziałam co prawda dużo wcześniej na wakacjach,ale musze przyzanać,że jak zawsze ubawiłam się do łez,aż trudno uwierzyc w to,ze reżyser zebrał całą ekipe z pierwszej częśi.Muzyka z filmu jest nawet o.k jesli ktos lubi klimaty popu i lekkiego rocka.Mnie osobiście bardziej kręci r'n'b i soul,ale do tego nie wracajmy.Tym razem nasz gang wyrusza na obóz hmm nasza flecistka z pierwszej częsci uczy grać dzieci na flecie,ale tylko z pozoru wszystko jest takie grzeczne.....