Film "Dziewczyna z sąsiedztwa" bardziej mi się podobał, bo choć nie trzymał się za bardzo faktów to był bardziej wzruszający, ale mimo to tej pozycji także należy się 10/10, bo takie kino naprawdę daje do myślenia. Mam tylko pytanko: czy Gertrude naprawdę wypuścili po 20 latach odsiadki? Bo to najbardziej mnie wkurzyło. Jeśli tak to mogę tylko powiedzieć, że gdzieś mam takie prawo...