Amerykańska zbrodnia

An American Crime
2007
7,4 28 tys. ocen
7,4 10 1 28110
6,9 8 krytyków
Amerykańska zbrodnia
powrót do forum filmu Amerykańska zbrodnia

Trochę tego nie rozumiem. Baba każe jej włożyć sobie butelkę miedzy nogi a ona to robi!!! Przecież ona nie jest małym dzieckiem, które nie potrafi się sprzeciwić, a poza tym, czy w tym mieście nie ma policji do której te dziewczyny mogły się zgłosić? Nie wiem dlaczego znosiły te upokorzenia. Kolejna rzecz której nie rozumiem to taka, że w piwnicy domu jest trzymana dziewczyna i torturowana a dzieci z okolicy się schodzą i biorą udział w torturach i nikogo z dorosłych nie powiadamiają, że ta dziewczyna jest przetrzymywana. Czy u nich to jest normalne?? Mimo tego, że powyższych kwestii nie rozumiem było coś w tym filmie co trzymało mnie do końca przed telewizorem.

iwona1510005

Życie to nie film, nie możesz w pewnym momencie zejść z planu mówiąc, że się dalej w to nie bawisz i mają dać Tobie spokój. To nie jest takie łatwe. Ponadto film jest oparty na prawdziwych zdarzeniach i mocno trzyma się faktów. Tak było. Taki jest konformizm grupowy, tak się zachowują ludzie w relacji kat-ofiara, taka jest psychika dziecka.

iwona1510005

Też w ogóle tego nie rozumiem... Sylvia (czy jak jej tam ) nie była małym dzieckiem . Dziwne ,że tak pozwalała sobą pomiatać...Po za tym połowa dzieciaków co tam była to była młodsza od niej , i przecież spokojnie mogła skopać im dupy a nie dać sie podpalac papierosami przez dzieciaki mniejsze od siebie o głowe...Nie pojmuje tego.
Po za tym jak słusznie zauważyłaś oprócz dzieciaków tej psychopatki przecież przychodziły do nich dzieci i młodzież z okolicy i to zdumiewające ,że nikomu nie przekazały (nawet nieświadomie) ,że w jakimś domu przetrzymywana jest i torturowana dziewczyna...Jak by to było czymś normalnym...

qantum

Po za tym nie mogę pojąć tego jak tacy 17-18 latkowie ( bo tez tacy przychodzili torturować Sylvie) nie rozumieli tego ,że robią coś bardzo złego. I prawie już dorosłym ludziom wydawało się ,że torturowanie dziewczyny to zabawa... ciężko uwierzyć ,że ta historia jest autentyczna.

użytkownik usunięty
qantum

"ciężko uwierzyć ,że ta historia jest autentyczna. "
No to uwierz. Nie każdy, tak jak Ty, uważa, że torturowanie dziewczyny jest złe. Istnieją ludzie, którzy traktują to jak zabawę. Czy Sylvia mogła się im przeciwstawić? Pewnie, ciężko pobita, związana, ledwo przytomna pokonałaby zgraję dziaciaków... Tylko jeszcze pogorszyłaby swoją sytuację.

yyy.. no dobra wiem przecież ,że istnieją tacy ludzie jak sadyści ale ciężko mi pojąć ,że nagle całe osiedle na , którym mieszkali Baniszewscy to sami sadyści i ani jednej osobie nie przyszło do głowy ,że to coś złego. Przecież oprocz dzieci Gertrud (ktore faktycznie mogły ulegać jej psychicznym metodom ) przychodziły tam inne dzieciaki z osiedla i nikomu nie przyszło do głowy ,że to nienormalne ?

qantum

"Czy Sylvia mogła się im przeciwstawić? Pewnie, ciężko pobita, związana, ledwo przytomna pokonałaby zgraję dziaciaków... "

Wydaje mi się ,że mogła im sie przeciwstawić. Jak już wspomniałam nie była małym dzieckiem tylko dorastającą ,świadomą osobom. Chyba wiedziała ,że z jej opiekunką jej coś nie tak ? Naprawdę nie było nigdzie ani jednej osoby do której mogłaby się zwrócić o pomoc ? Do księdza, policji co kolwiek;p ? Przecież nie od początku była związana w piwnicy więc mogła coś zadziałać w tej sprawie.

użytkownik usunięty
qantum

Próbowała szukac pomocy u innych: http://killer.radom.net/~sermord/zbrodnia.php?dzial=mordercy&dane=likens
Ale niestety sąsiedzi mieli ją w d***. To były czasy, kiedy panowała znieczulica społeczna, każdy interesował się tylko sobą, nikt nie wściubiał nosa w sprawy innych. Jak np. w tym przypadku http://pl.wikipedia.org/wiki/Kitty_Genovese
Dzieciom od małego wpierało się, że wszystko co robią i mówią dorośli jest świete i że jak dorośli na coś pozwalają to jest ok. A pani Baniszewski pozwalała, więc dzieci korzystały. Dlaczego mieli pomóc Sylvii skoro widzieli w tym dobrą zabawę? dzieci sa najbardziej okrutnymi istotami na Ziemi, więc nic dziwnego, ze porwali się na coś takiego, tym bardziej, ze osoba dorosła im na to pozwoliła. Ja nie winię dzieci, tylko wyłącznie Gertrude i rodziców Sylvii.