Przez całe moje życie nie było mi żal tak bardzo kogoś , jak tej 16 letniej dziewczyny. Film ten wyrządza prawdziwą krzywdę ludzkiej duszy pokazując jak "prawdziwy" świat jest okrutny.
Przejęty tą historią przedstawioną w filmie poczytałem artykuły odnośnie prawdziwej historii a nie tej przedstawionej w filmie i po prostu nie uwierzyłem:( Historia przedstawiona w filmie stanowi idylle w porównaniu do prawdziwych zdarzeń których według mnie skala okrucieństw nie miała granic. Po zapoznaniu z historią przedstawioną w filmie oraz artykułach dotyczących tej zbrodnii w człowieku pojawiają się wszelkie refleksje. Przede wszystkim zastanowić się można czy Bóg istnieje. Każdy oczywiście ma swój pogląd ale osobiście "próbuje" mocno wierzyć że tak , gdyż ta dziewczyna zasługuje na niebo ponieważ to co przeżyła to istne piekło. (Nie wierzę że w piekle mogłoby być gorzej). Choć film szeroko otwiera oczy na pewne "problemy" występujące na świecie kłopot w tym , że podobne historię dzieją się każdego dnia. Wedle mnie jest to najsmutniejsza najtragiczniejsza i najbardziej niesprawiedliwa zbrodnia w stosunku do pojedynczej osoby , w zasadzie dziecka z którą dane było mi się spotkać. Kara śmierci za tego typu zbrodnie to zdecydowanie za mało, a więc co można poradzić. Niestety tutaj nie mamy sprawiedliwości gdyż wszyscy oskarżeni po niedługim czasie wyszli na wolność za .............dobre sprawowanie. Odnoszę wrażenie że śmierć dla Sylvii Likens to chwila w której kończy się ból a zaczynają dobre wspomnienia, nie koniec życia lecz koniec bólu.
Na zakończenie mojej refleksji chciałbym przytoczyć cytat S. Kinga: " Świat to trudne miejsce. Jemu nie zależy. Choć nie żywi nienawiści do ciebie i do mnie, nie darzy nas też miłością. Dzieją się na nim rzeczy straszne, których nie można wytłumaczyć. [...] Świat cię nie kocha." wytłumaczyć. Świat
wstrząsnął mną ten film i też szukałam info na temat realnych zdarzeń... wciąż to we mnie tkwi :(
nie moglam dojsc do siebie po tym filmie bardzo mnie poruszyl od placzu do nienawisci dla oprawcow ...przerazajace a jeszcze bardziej mysl, ze mialo to miejsce naprawde i jesli bylo jeszcze gorzej w rzeczywistosci to nie chce nawet o tym myslec...
W temacie refleksji po filmie. Zastanawiam się, czy taka historia mogłaby powtórzyć się czasach dzisiejszych. Najbardziej zaskakujące było dla mnie to, że 16-letnia Sylvia Likens nie broniła się, dała sobie (jej siostra także) wmówić, że jest zła. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby współczesna 16-latka, poddała się tak nieuzasdnionej karze. Dzisiaj młodzież, jest chyba bardziej świadoma i mam nadzieję, bardziej odporna na taką toksyczną manipulację.