historyjka praktycznie taka sama, rodzice zgineli a głwónego bohatera wychował nasz łysy master z wąsem, potem nawalanka jak w best of the best 2
słabe, panie Firstenberg słabiutko, chociaz Bradley to klawy koleś był
kicha na maksa,dalem 4/10 ale to i tak za dużo. Kaszana jakich mało. Liczyłem na niezły film akcji a dostałem paszteta posklejanego z kilku innych pozycji. Co do Bradleya to strasznie mnie wkurza, coś w nim jest wkurzającego..
Ludzie czy on wspinał sie po jakims budynku
Czy czasem nie znalezli go japonczycy na werandzie?
Jakas dziewczyna spytała sie ojca czy może go zatrzymać???