Od "Amores perros" zaczęła się moja fascynacja kinem meksykańskim i południowoamerykańskim. Potem było "I Twoją Matkę Też" i stałem się czymś w rodzaju wyznawcy tego kina!!! Niestety trudno jest dostać niektóre tytuły.
Jeśli znacie jakieś godne uwagi tytuły tamtejszej kinematografii to podajcie.
21 gramów - tego samego reżysera, podobnie zrealizowany i naprawdę piękny. Podobno przymierzają się do trzeciego filmu traktującego o śmierci;)
Zgadza sie, 21 gramow to jazda obowiazkowa :) Ten trzeci film Inarritu to Babel, czekam z niecierpliwoscia ;)
Dzięki!! Widziałem i popieram - najlepszy z trzech filmów z udziałem Bernala jaki widziałem:P A co do kina hiszpańskiego, to widziałem nie tak dawno "Złe wychowanie" Almodovara i "W stronę morza". Również gorąco polecam!!!
jeżeli lubisz kino meksykańskie (tak samo jak ja) to polubisz też i Hiszpańskie. Polecam Hable con ella - Porozmawiaj z nią, oraz Crimen del padre Amaro - Zbrodnia ojca Amaro - również swietny film, w 1/4 produkcji Meksykańskiej. Świeta gra aktorska Gaela i ciekawe spojrzenie na miłość. Polecam :)