Świetny początek z awaryjnym lądowaniem, potem trochę typowo skandynawskiego nudziarstwa, czyli statyczny obraz i muzyka. Dojechałem do momentu, w którym Amundsen planuje zjadanie psów, zdrowych psów, które stają się niepotrzebne wraz z malejącym obciążeniem sań. Nie wym czy to prawda, czy nie, ale nie lubię oglądać filmów o bydlakach.