film od pierwszych minut pokazuje jaki będzie przez następne 90, filmu nie uratował nawet Nieustraszony Mitch Buchannon a "pomagał" mu wyrośnięty Gimli to co powyprawiali reżyser i scenarzysta budzi śmiech a nie strach same scenki w laboratorium są śmieszne wąż próbuje się uwolnić rozwala szybę a kolesie stoją i czekają nie wiadomo na co, potem scenka w barze Jezu Chryste kto tak załatwia interesy że kasę bierze przy innych nawet nie kryjąc sie z tym tak jak to zrobił Hammett i reakcja zbirów ;-) była natychmiastowa motyw z telefonem Hammett-co
Hammett-jak masz na imię
Zbir-Floy
Hammett-Flori to do ciebie
Zbir- hallo ?
Hammett - gruch! parodia!!!
następny to akcja z farmerem który spadł 2x w stodole a na końcu zjadł go wąż kolejna
akcja w stodole gdzie nie zauważyli 18 metrowego węża !!!
ci cali łowcy to banda kretynów którzy potrafią złapać ale katar w sierpniu tak samo Hammett na 5 strzałów do anakondy 1 celny gratuluje dużo jest takich motywów ...efekty specjalne (wygląd anakondy) pozostawiają dużo do życzenia tak samo widok trupów tryskających krwią sztuczne to wszystko dialogi i akcja tak samo film to porażka 1 i 2 były o niebo lepsze... ps. gdyby nie sexsowny tyłek Amandy to nie dotrwał bym do końca tego filmu