Odebralam ten film tak jako sama byla tym chlopcem i musiala zdecydowac gdzie lezy prawda. I nie ma znaczenia jaka ona by byla, bo w swietle dowodow nie mialo to dla niego wiekszego znaczenia - czy jezeli bylaby winna (a on pewnie i tak w koncu popelnilby samobojstwo) to w jego oczach wybral poprostu "latwiejszą" wersje, ktora sklonila sąd do uniewinnienia.