Jak dla mnie popełnił samobójstwo, ale ona zabiła go emocjonalnie a w dzień samobójstwa poszła na górę zrobić mu jazdę o tę muzykę i kłótnia była głośna dlatego dzieciak słyszał ja na dworze i w domu, tu już skłamał że mówili normalnym tonem. Ogólnie wyszedł z powodu kłótni. Oni się pokłócili, ona poszła pracować , założyła zatyczki , on to przemyślał i wyskoczył przez okno.
Miał raczej depresję , zdradzała go , kradła pomysły, przyznała się że go obwiniała za wypadek dziecka.
Choć dziwne jest to że w wielu aspektach kobieta skłamała.