Widzę, że było parę wersji tego filmu, a nie chcę popsuć sobie pierwszego seansu. Mam wersję 183 minuty - czy został tak pocięty z woli reżysera czy wtedy stracę sporo tego dzieła i najlepiej poszukać tej 205 minutowej?
Z doświadczenia wiem, że dłuższe wersje są lepsze. Weźmy na ten przykład "Metropolis" Lang`a z 1927. Niby jest wszystko to, co w wersji dłuższej (2 godziny 33 minuty), jednak krótsza trwająca prawie 2 godziny nie oddaje w całości klimatu i czegoś w niej brakuje (przynajmniej moim zdaniem). Pominięte są wątki poboczne, smaczki.
Odnośnie do samego Tarkowskiego: jego filmy są na tyle dobre, że szkoda "iść na łatwiznę", kino mocno refleksyjne - dlatego na Twoim miejscu oglądałbym dłuższą.