Poetyka scen, symbolika (zarowno ta hermetyczna jak i odniesienia to wspolczesnosci Tarkowskiego), wielowarstwowosc, wplyw otaczajacej rzeczywistosci na zycie wewnetrzne artysty. O tym pisano tak duzo, ze nie bede sie dokladal. Chcialbym zwrocic uwage, ze mimo takiej wagi tematow z jaka mierzy sie rezyser film oglada sie cudownie lekko a w ktoryms momencie to juz sie go wlasciwie "przezywa". Po ponad 3 godzinach seansu az sie nie chce, zeby sie to skonczylo. Jeden z tych filmow, w ktorych nie zmienil bym niczego.
Kolejny fim do ogladania w nocy. Nie wiem dlaczego ale uwazam, ze noc nastraja odpowiednio do pewnego typu filmow. Ogladany AR w ciagu dnia moim zdaniem duzo traci ze swojego uroku.
Jesli nie ogladaliscie to do nabycia za nieduze pieniadze na Amazon.co.uk w oryginalnej, cyfrowo zremasterowanej (z nalezytym jednakze wyczuciem) wersji. Podpisy w wielu jezykach, niestety bez polskiego ale jest angielski wiec wiekszosc z nas moze sobie pozwolic.
Coś jest na rzeczy bo oglądałem w dzień i po prostu nie odczułem "potęgi" tego filmu. Następnym razem zobaczę go w nocy, a póki co Stalker dalej na pierwszym miejscu moich ulubionych filmów Tarkowskiego.
Pozdrawiam