Kocham ten film chociaz ksiazka i tak sto razy lepsza. Zawsze utozsamialam sie z Ania.... Oj, odrazu przypominaja sie stare czasy. Tez bylam chudym rudzielcem i mieszkalam na wsi z przyjaciolka od serca,heh i tez byla ode mnie sto razy ladniejsza :D
Ale przyznasz, ze i tak dosyc wiernie trzyma sie jej tresci. W przeciwienstwie do pozostalych czesci.
Niom, ostatnia czesc byla dziwna, nie wiem, przeciez gdyby byly wierniejsze ksiazce to chetniej by sie je ogladalo.
Przeciez poszli "pod publiczke" bo prawdziwe losy Ani pewnie by sie nie spodobaly (np fakt, ze traci pierwsze dziecko, czy tez to ze pelna ambicji, wyksztalcona kobieta zostaje 100% kura domowa, itp). No i w ostatniej czesci zrobili skok w czasie tylko glowni bohaterowi nadal pozostali mlodzi. W sumie to wymieszali wszystko.Ale jesli ktos ksiazek nie czytal to pewnie bedzie zadowolony.