Inni mówią, że marna a drudzy, że charyzmatyczna, szczera, dobra w komediach. Co myślicie?
Krytykować umiemy, jak nikt inny. Ja lubię czasem obejrzeć sobie jakiś serial, pośmiać się, żeby nie myśleć o smutnym życiu. Jak dla mnie aktorka dobra, fajna w komediach, zawsze człowiek się uśmiechnął.
W komediach była dobra moim zdaniem. Teraz przy okazji filmu mówi się dużo o tym jakim była człowiekiem. Dużo od roli zależy myślę oceniamy przez pryzmat ich. Nie każdy się z nas zna na aktorstwie, żeby oceniać. A człowiekiem była dobrym, dużo osób się wypowiada o niej ciepło. Zobaczymy, co jeszcze film pokaże.
Michał Żebrowski najlepiej to podsumował. Powiedział, że „Ona w Polsce zrobiła amerykańską karierę”
I dlatego się ją tak pamięta, bo była sobą, zwykła ciepła, fajna dziewczyną, nikogo nie udawała i nie pozowała...
Wybitną aktorką nie była ale w filmach w których zagrała oglądało się ją przyjemnie. Myślę że Ania budziła raczej sympatię tym jaka była - zwyczajna. Polecam wszystkim jej biografię. Z niecierpliwością czekam na film.
W komediach była świetna - Daleko od noszy, 13 Posterunek. Czasami wracam do tych produkcji, dobrze mi się kojarzą ;)
Taaak, zdecydowanie miała potencjał komediowy. Ten uśmiech, błysk w oku, niespożyta energia i humor.
Przyznam, że kojarzę tylko ze Złotopolskich, ale też nie obejrzałem do tej pory serialu w całości. Natomiast ciekawi mnie jak osoba, która była tak pełna energii i poczucia humoru (co można zauważyć już w zapowiedzi dokumentu) radziła sobie z chorobą, mam nadzieje, że ten wątek też zostanie ukazany, aby z jej historii nie stworzyć laurki.
Moim zdalniem bardzo zdolna choć zmarnowany potencjał, ale to dlatego, że w naszej kinematografii nie miała za bardzo w czym wybierać. Tzn. mam wrażenie, że w ostanich latach więcej dobrych filmów się pojawiło, ale ona tego po prostu nie doczekała.
Ale to wielu zdolnych artystów tak miała, bo zawsze za mało środków na te filmy, wydaje mi się, ze głównie o to chodziło, bo zdolnych ludzi mamy mnóstwo, zarówno aktorów (do których ona należała), jak i reżyserów, scenarzystów itd...
Ania była zdolną aktorką, z dużym potencjałem, zawsze wiarygodną w rolach i wzbudzała sympatię widzów.
Ja polecam "Bilet na Księżyc" Jacka Bromskiego z bodaj najlepszą rolą Gdynianki. Niemniej ciekawe są "Lekcje pana Kuki", i pierwszy jej ważny film "Ciemna strona Wenus" z Agnieszką Wagner w roli tytułowej.
Szkoda dziewczyny, jej słynne sesje dla Playboya dowodziły, że miała nie tylko piękne wnętrze, ale i zewnętrze:-) Bardzo filmowe. Dlatego została gwiazdą.
Przeciętna aktorka, pewnie sympatyczna osoba. Jest masa ludzi co bardziej zasługuje na film od niej, bo główna jej rola byla w Złotopolskich