Animatrix

The Animatrix
2003
7,5 27 tys. ocen
7,5 10 1 26674
7,0 12 krytyków
Animatrix
powrót do forum filmu Animatrix

Niedorzeczne!

ocenił(a) film na 7

Ludzie jako źródło energii? Przecież tyle zwierząt na świecie żyje, a maszyny niby akurat
człowieka sobie upodobały? Ten element uznaję za nierealistyczny, mający tylko wywołać
emocje w widzu.

ocenił(a) film na 9
0tik

Taaak...tak się składa, że wszystkie wyginęły przez zasłonięcie słońca...zauważ, że na filmie nie ma praktycznie żywego stworzenia poza ludźmi.

ocenił(a) film na 8
mmc7

No i dochodzi jeszcze element zniewolenia. Taka zemsta maszyn za wykorzystywanie ich do swoich niecnych celów. Nie pamiętacie jaki architekt był dumny z siebie podczas rozmowy z Neo?

ocenił(a) film na 7
reese

No wlaśnie to jest dziwne. Bo to że one się mściły, było właśnie takie nie koniecznie spowodowane matematycznymi obliczeniami maszyny, a ludzką cechą.

ocenił(a) film na 8
0tik

Do tego to wszystko zmierza maszyny stały się samoświadome to już nie były matematyczne obliczenia tylko kierowana intuicją inteligencja a w takiej muszą pojawić się słabości. Ale tu raczej nie chodzi o taką zemstę 'a macie ludzkiska' to było bardziej podyktowane zamianą ról. Ludzie wykorzystywali maszyny, maszyny po przejęciu władzy wykorzystały swoich dawnych panów do przetrwania. Poza tym z tego co zdążyłem zauważyć wiele programów świetnie się bawiło w Matrixie kosztem ludzi.

ocenił(a) film na 7
reese

"Poza tym z tego co zdążyłem zauważyć wiele programów świetnie się bawiło w Matrixie kosztem ludzi".
Zapodasz jakieś przykłady? JA sobie w trylogi ani animatriksie takiego czegoś nie przypominam

ocenił(a) film na 8
0tik

Miałem na myśli Merowing'a i jego świtę.

ocenił(a) film na 9
reese

A Smith?
Wyrocznia?

ocenił(a) film na 10
mmc7

Wyrocznia jest przykładem , żę maszyny nie kierowały sie tylko logika. intuicje pojmowały, ale tylko jako zło konieczne do stworzenia matrixa, co nie świadczy, że była im obca. z logiki były za to dumne.

ocenił(a) film na 9
powerplay

Po pierwsze - wyrocznia to nie maszyna - dwa - reese mówił o wytworzeniu się z materii "nieożywionej", czyli mecha pewnej "istoty duchowej" - w tym przypadku kreatywności, chęci zdobywania, a nawet delikatnego współczucia. Nie oszukujmy się, my także jesteśmy tylko zlepkiem pierwiastków.

ocenił(a) film na 10
mmc7

Wyrocznia to maszyna! :) w materii nieożywionej a może tylko w istocie duchowej. Nie została narodzona w naturalny sposób. Fakt ewoluowały na tyle by dzieki Matrixowi móc odzucić "ciało'' mecha i błądzic w cyberprzestrzeni miedzy serwerami programu. Ba nauczyły sie nawet myślec kategoriami ludzkimi jak Sati i jej rodzice. Zycie a raczej nieodparta chęć istnienia jest jak wirus. Idea czyli chęć, motyw + przestrzeń jaką maszyną stworzył matrix, dały im możliwość wyboru. Być jak Wyrocznia i lawirować by istnieć, bądź niezmiennym wzorem podążać równaniem Architekta. Jedno i drugie miało swoja droge do podtrzymania istnienia, ale nie byli ludzmi. Swiat organiczny był dla nich zamkniety. Wyjatkiem jest Smith i Neo. Tyle że, jeden to coś wiecej niż program, drugi wiecej niż człowiek. We śnie( a takim w pewnym sensie był matrix) wszystko jest możliwe. polecam Incepcje. pozdro

ocenił(a) film na 7
powerplay

Polecam 13 piętro (bo to taki niedoceniony przodek incepcji)

ocenił(a) film na 10
0tik

Dzięki, zapuściłem torrent. tematyka ciekawa. yes I am a thief :D

ocenił(a) film na 9
powerplay

Incepcja nie przypadła mi do gustu - co do 13 piętra - zgadzam się że to niedoceniony film. Gdy pisałem że wyrocznia to "nie maszyna" chodziło mi o to, że ona "nie istniała" w świecie realnym, a może raczej mogła istnieć pośrednio. Wyrocznia, jak i każdy inny program czy wirus to twór maszyn - jednak to nie znaczy, że nią jest. Przecież my tworzymy maszyny, a nie są one ludźmi prawda? Chodziło mi ogólnie o to, że wszystko dąży do wolności, a gdy to osiągnie, rozwija w sobie coraz bardziej "duchowe" cechy - co powoduje, że maszyny stały się niedoskonałe.
Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 7
mmc7

bełkot wyczuwam, ale rozumiem że (gdybym obejrzał matrixa jeszcze raz to bardziej bym temat ogarniał.) Wyrocznia jest traktowana przez Matrix jako wirus, i chce się jej pozbyć. Jest tak dla tego, że Wyrocznia jest Potężnym/wyjatkowym programem i może wpływać na przyszłosć tego co się w matrixie dzieje.
(ale co ja tam wiem, skoro nawet nie wiem dlaczego Maszyny zgodziły się na "nie atakowanie" syjonu w zamian za wyeliminowanie Smitha. Przecież smith był częścią Matrixa i był pod kontrolą maszyn)

ocenił(a) film na 9
0tik

nie może być wirusem ;) smith jest programem, co stał się wirusem. Wyrocznia to niezależny, zmodyfikowany program.

ocenił(a) film na 10
mmc7

której ,jak i całemu Systemowi zagrażał w liczbie mnogiej
sam rdzeń Kreatora w postaci dziecka zawahał się ,dając Wybrańcowi wolną rękę działania i ten ,tak jak wcześniej poprzez LOGIKĘ istnienia i popełnionego błędu maszyn dał wolność tym ,którzy Zostali zrodzeni w nowej Rzeczywistości.

ocenił(a) film na 10
powerplay

dokładnie,to logika samo istnienia dała im przewagę nad niestety cofniętą ,jak to maszyny zdeformułowały rasę ludzką,która sama doszła do kresu swojego istnienia w czasie rzeczywistym.

ocenił(a) film na 10
powerplay

Po wielkiej wojnie pojmowały już wszystko,mimo swych niedoskonałości względem swoich dawnych panów, pojęły drobna cząstkę pomiędzy dobrem a złem

ocenił(a) film na 10
reese

Stworzenie Matrycy było dla ludzkości AKTEM ŁASKI,po czym pożytecznym stało się stworzenie tego,czego nie widzieli wcześniej,a zobaczyli póxniej
stając oko w oko z Prawdziwą rzeczywistością maszyn które stworzyli sami.

0tik

Owszem, ten element jest nierealistyczny - ale bynajmniej nie z powodu, który podałeś.

Czerpanie energii z ludzi jest całkowicie nierealne z prostego powodu. Rzeczywiście, nasze ciała generują trochę elektryczności (przepływ impulsów w neuronach). Rzeczywiście, wydzielają ciepło. Tyle że procesy te odbywają się nie bez kozery - i jedno i drugie, jest nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Jak więc miałyby od nas maszyny pobierać energię, nie zabijając nas przy tym? Jak ludzie mieliby w tym Matriksie myśleć, czuć, działać, odczuwać bodźce - skoro potrzebne do tego wszystkiego impulsy w neuronach byłyby wykorzystywane jako źródło energii? To tak, jakby ktoś wymyślił, że można generować prąd z ruchu łopat wiatraka pokojowego (takiego, którym się chłodzimy w lecie) - nie można czegoś takiego zrobić, bo ów wiatrak sam potrzebuje prądu, aby się obracał. Dlatego z punktu widzenia nauki, pomysł z traktowaniem ludzi jako bateryjek nie ma najmniejszego sensu.
A nawet pomijając problem zasady zachowania energii - my tej elektryczności wytwarzamy tak mało, że więcej by sam Matrix energii pochłaniał, niżby ludzie jej dostarczali.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

Ludzkie ciało nie produkuje ŻADNEJ energii, wszystkie procesy, skurcze mięśni, ciepło i impulsy nerwowe są napędzane energią z pożywienia, która z kolei trafia do pożywienia prosto ze słońca. Bez słońca wszystko ginie a ludzie jako źródło energii starczają na tyle co zjedzone przez nich w ciągu ostatnich kilku dni jedzenie.

BlueMongoose

Czepiasz się. Nawet jeśli być skrupulatnym, przedstawionego przeze mnie założenia to nie zmienia - sprowadza się to do tego, że ciało człowieka produkuje energię wyłącznie na własne potrzeby, korzystając przy tym z pochłoniętego pożywienia - a co za tym idzie (co w powyższym poście wyjaśniłem), nie można tej energii wykorzystać do innych celów, bo to by człowieka zabiło.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

Czy ludzie napędzający maszynę dostawali jedzenie? Jeśli tak to skąd? Rośliny wymarły bo nie przetrwało słońce, zwierzęta wyginęły bo nie przetrwały rośliny. Lepiej byłoby palić ludźmi w wysokowydajnych piecach lub w jakichś sposób materię z jakiej składa się ciało człowieka poddawać reakcjom termojądrowym co byłoby potwornie niewydajne.

BlueMongoose

TAK, dostawali jedzenie. Było wyraźnie w filmie powiedziane, że "watch them liquify the dead, so they can be intraveinously fed to the living". Dożylnie podawano im substancje odżywcze "pozyskiwane" ze zwłok tych, którzy już odeszli.

Co prawda jest to kolejna bzdura (musiałoby być tych zmarłych wielokrotnie więcej, niż żywych, żeby ich w ten sposób żywić; poza tym w ten sposób nie dostarczonoby organizmom "śpiących" wielu niezbędnych substancji odżywczych), ale tak czy inaczej - byli żywieni.

ocenił(a) film na 9
0tik

Ludzie jako źródło energii to niedorzeczność... istnieje MASA innych form pozyskiwania energii! kompletnie nie rozumiem w jaki sposób odcięcie maszyn od energii słonecznej miałoby je powstrzymać. Tylko 0,5% światowego zapotrzebowania na energię elektryczną jest zaspokajanych w taki sposób.

Pablo175

Nie zapominaj, że dzisiaj zasobów naturalnych przerabianych na energię (węgiel, ropa naftowa paliwa nuklearne) jest w bród. W przyszłości mogą się one znaleźć na wyczerpaniu - co jak najbardziej uzasadniałoby konieczność przerzucenia się na energię solarną.

0tik

Nie jest to pomysł braci. Producenci uznali, że w ten sposób film stanie się łatwiejszy w odbiorze :P.
W oryginale, ludzie mieli być wykorzystywani dla mocy obliczeniowej, byli procesorami Matrixa :P.
Ten motyw spotyka się z dużą krytyką. :)

ocenił(a) film na 7
mosheh

W orginale?? Bardzo proszę o źródło.

0tik

Lol, jakiego rodzaju źródła spodziewasz się dostać?
http://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Film/TheMatrix?from=Main.TheMatrix
To najlepsze z czym mogę wyjść od tak.

mosheh

"W oryginale, ludzie mieli być wykorzystywani dla mocy obliczeniowej, byli procesorami Matrixa"

To też nie ma najmniejszego sensu, biorąc pod uwagę fakt, że mózg nie jest komputerem i nie dysponuje w ogóle czymś takim, jak "moc obliczeniowa".

Der_SpeeDer

Być może, ale wydaje mi się, że znacznie bardziej trzyma się to kupy od baterii. W gruncie rzeczy nie wiemy, w jaki sposób działa Matrix.
Poza tym, tłumaczyłoby to, jak Agent Smith mógł "wcielić się" w człowieka w trzeciej części. A przynajmniej nie było by to aż tak niedorzeczne :P.

mosheh

Trzyma się kupy dokładnie tak samo - czyli wcale. Mózg działa na kompletnie innych zasadach, niż komputer - co zresztą sprawia, że słabo sobie radzi z zadaniami, które komputer wykonuje bez problemu i vice versa. Poza tym, jak ludzie mieliby w takim Matriksie funkcjonować, jeśliby ich mózgi były cały czas zajęte "podtrzymywaniem" tego systemu?
A wcielenie się Agenta Smitha w człowieka nie jest wcale takie niemożliwe i bez takiego założenia - skoro Matrix generalnie "wmawiał" ludziom różne rzeczy, czemu niby nie mógł wmówić Bane'owi, że jest Smithem? Ludziom pod wpływem hipnozy czy choroby psychicznej przecież zdarza się myśleć, że są kimś innym, niż w rzeczywistości.

Der_SpeeDer

Myślę, że podobnie można powiedzieć, że mózg działa na innych zasadach niż program komputerowy, taki jak Smith.
Nie wiemy, na jakich zasadach działa Matrix. Eksperymentuje się z sieciami neuronowymi. W sensie, to i tak duży skok wiary dla widza, a dyskusja o tym, co jest bardziej niedorzeczne, trochę nie ma sensu :P.

ocenił(a) film na 7
mosheh

"To też nie ma najmniejszego sensu, biorąc pod uwagę fakt, że mózg nie jest komputerem i nie dysponuje w ogóle czymś takim, jak "moc obliczeniowa"." No nie zgodzę się z kolegą, mózg i komputer mają ze sobą bardzo wiele wspólnego i w związku z tym wykorzystanie go jako procesora ma sens. Można przecież zużyć, np. 20% dla matrixa a resztę zostawić człowiekowi, dzięki czemu i tak ma nadamiar biologicznego komputera, którego nigdy w pełni nie wykorzysta. Moc obliczeniową też napewno posiadamy, możliwe, że większą niż jakikolwiek komputer istniejący na ziemi.

CypherR

"No nie zgodzę się z kolegą, mózg i komputer mają ze sobą bardzo wiele wspólnego"

Guzik prawda. Jeśli nie wierzysz na słowo, pokażę ci to na kilku prostych przykładach.

Swego czasu furorę zrobił pokaz pewnego robota, który miał w ramach próby przejść pewien pokój, pełen przeszkód. Ludziom szczęki opadały, gdy widzieli, jak ładnie omijał to, co mu stało na drodze i jak płynnie przeszedł swoją trasę - zdawać by się mogło, w oparciu o ten pokaz, że naprawdę niewiele nas dzieli od stworzenia sztucznej inteligencji. Tak to jednak na pierwszy rzut oka tylko wygląda - ów pokój był bowiem przygotowany, a ustawione w nim obiekty zdefiniowane. Gdyby tego samego robota postawić w jakimkolwiek innym pokoju w dowolnym domu, byłby bezradny.
Inna sprawa - komputer funkcjonuje na zupełnie innych zasadach, niż ludzki mózg. Gdy na przykład zobaczymy stół, to od razu wiemy, że to jest stół. I to niezależnie od tego, jaki on będzie - czy będzie duży, czy mały, czy kwadratowy, czy okrągły, czy z drewna dębowego czy sosnowego... niezależnie od tego, jak będzie wyglądał, nasz mózg natychmiast po jego dostrzeżeniu rozpozna taki obiekt jako stół. Komputer nie potrafi czegoś takiego zrobić - dla niego jest to tylko zbiór wielokątów, odcinków, punktów. Dopiero kiedy podda je dokładnej analizie, porównaniu w oparciu o wiedzę, jaką ma zebraną w swojej bazie danych, może wreszcie dojść do wniosku, że to faktycznie stół.
To zresztą jest też to, o czym wspomniałem trzy posty wyżej - nasz mózg nie radzi sobie z zadaniami, które komputer wykonuje bez problemu, np. skomplikowanymi obliczeniami matematycznymi. Z kolei komputer nie radzi sobie z zadaniami, które ludzki mózg wykonuje natychmiast, na przykład wspomnianą identyfikacją obiektów w polu widzenia albo "ogarnianie" takich jasnych dla nas prawd, jak taka, że zwierzęta nie lubią bólu.

Gdy się ma to wszystko na względzie, pomysł, jakoby ludzkie mózgi mogły podtrzymywać Matrixa, nie ma krztyny sensu. Nawet jeśli nie wziąć pod uwagę faktu, że gdyby owe mózgi były zajęte "wspomaganiem" Matrixa, nie mogłyby jednocześnie wieść takich skomplikowanych wirtualnych żywotów.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

"Dopiero kiedy podda je dokładnej analizie, porównaniu w oparciu o wiedzę, jaką ma zebraną w swojej bazie danych, może wreszcie dojść do wniosku, że to faktycznie stół."
A nasz mózg to niby nie analizuje tego na podstawie swojej bazy danych ?
Z kolei pisanie o tym torze przeszkód i podejściu do zwierząt nijak się ma do tematu. Mózg pełni niewspółmiernie więcej funkcji niż komputer i z tego wynikają pewne różnice, jednak nie zmienia to faktu, że pewne elementarne zasady na jakich to działa są wspólne zarówno dla komputera i mózgu. Jeśli zaś chodzi o te obliczenia, to wiadomym jest, że komputer, jako maszyna wyspecjalizowana w tym kierunku, będzie robić to sprawniej, niż przeciętny człowiek, jednak zauważ, że zdarzają się ludzie, którzy potrafią bardzo szybko policzyć bardzo trudne rzeczy. Ludzki mózg byłby lepszy jako procesor dla matrixa od jakiegokolwiek komputera, bo jest w stanie przetwarzać ogromne ilości informacji w krótkim czasie. Nawet sobie nie wyobrażasz ile terabajtów informacji przelatuje przez Twój mózg każdego dnia. Bodźce wzrokowe, słuchowe, węchowe, dotykowe, emocjonalne, to wszystko zbiór informacji, które trzeba w mózgu przetworzyć i zinterpretować( zupełnie jak komputer). To że nie zdajesz sobie nawet z tego sprawy, tylko uwydatnia jego zajebistość :P. Poczekajmy jeszcze z 20 lat, może jak stworzymy wreszcie prawdziwą sztuczną inteligencję to zauważysz wreszcie te setki podobieństw między ludzkim mózgiem a komputerem.

CypherR

"pewne elementarne zasady na jakich to działa są wspólne zarówno dla komputera i mózguę

Dobra, nie chce mi się już z tobą rozmawiać. Ewidentnie jesteś mądrzejszy, niż kilku znacznie lepiej od ciebie wykształconych uczonych, których prace czytałem - i z których żaden nie podpisałby się pod tą bzdurą. Na rozgrzewkę polecam książkę dr Michio Kaku "Fizyka Rzeczy Niemożliwych" - i rozdział o sztucznej inteligencji. Sam sobie zobaczysz, jakie brednie tutaj wypisujesz.

"Poczekajmy jeszcze z 20 lat, może jak stworzymy wreszcie prawdziwą sztuczną inteligencję to zauważysz wreszcie te setki podobieństw między ludzkim mózgiem a komputerem"

W wyżej wspomnianej pracy czytałem również o aktualnych pracach nad sztuczną inteligencją i przebieg owych prac ukazuje jedynie setki NIEpodobieństw pomiędzy ludzkim mózgiem, a komputerem.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Teoretycznie możliwe jest wykorzystanie człowieka jako baterii do Matrixa. Przykład? Są specjalne rowery, podłączone do jakiegoś urządzenia elektrycznego - pedałujesz, więc wytwarzasz prąd. Widziałem też latarki, które żeby świeciły, trzeba kręcić korbką. Urządzenie działa dzięki twojej pracy, twojej energii, którą do tej pracy zużywasz. W Matrixie po prostu pominięto etap ,,pracy" mięśni, oszczędzając straty i skorzystano od razu z energii. Człowiek podłączony do Matrixa nie ruszał się, więc zużywał na swoje potrzeby mało energii. Problem tylko w tym, że w filmie to działa jak perpetuum mobile, a w rzeczywistości nie byłoby dość pokarmu, żeby ich wszystkich wyżywić, więc ludzi by ubywało i po pewnym czasie wszystko by siadło. Nawiasem mówiąc, skoro już mowa o pokarmie, to ciekawe, skąd ludzie odłączeni od Matrixa brali jedzenie? Zwierząt nie było, roślin też, więc skąd?

kamiledi15

"Człowiek podłączony do Matrixa nie ruszał się, więc zużywał na swoje potrzeby mało energii"

Co z tego, skoro nadal potrzebował do prawidłowego funkcjonowania tego, co owa "elektrownia" mu zabierała? Przyjęto założenie, że drenowano tę niewielką ilość elektryczności, którą układ nerwowy generuje - mimo że układ nerwowy robił to, by ludzie mogli nadal myśleć i funkcjonować w owym świecie snów. Gdzie tu logika?

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Tak, ale wykorzystywali te energii dużo mniej. Sportowiec potrzebuje więcej energii, niż leń leżący cały dzień w łóżku :) Nie jestem specjalistą od biologii, ale pewnie organizm trzyma jakiś zapas energii, a podstawowe zapasy wykorzystuje na podstawowe funkcje życiowe. Możliwe zresztą, że ludzie byli tylko dodatkowym źródłem energii - maszyny wkopywały się bardzo głęboko pod ziemię i może czerpały energię z wnętrza planety.

kamiledi15

Tu nie chodzi o zapas energii - jeżeli przepływ impulsów w neuronach jest od tego, by ludzie w tym świecie snów myśleli i funkcjonowali, a maszyny im owe impulsy (de facto - ową znikomą ilość elektryczności, jaką ludzie wytwarzają) zabierają na własne potrzeby... to co w ostatecznym rozrachunku ma powodować myślenie i funkcjonowanie? Skoro zabierasz to, co w ogóle umożliwia taki proces?

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Ale chodzi mi o to, że część energii z pożywienia idzie na myślenie, a część na poruszanie się. Oni się nie poruszali, więc sporo energii oszczędzali.

0tik

"Ludzie jako źródło energii? Przecież tyle zwierząt na świecie żyje, a maszyny niby akurat
człowieka sobie upodobały? Ten element uznaję za nierealistyczny, mający tylko wywołać
emocje w widzu."

Wytłumaczenie tego i całego "Matrixa" Jest trudniejsze niż się wydaje. Opcji jest wiele, ale skupmy się na tym... Energia z ludzi... To porste i wcale nie głupie, jeśli zagłębimy się w to co chce nam przekazać "Matrix". Weźmy sobie, ze istnieje taki czwarty wymiar. i w tym czwartym wymiarze istnieją istoty (maszyny), które by przetrwać potrzebują nas (jak my jedzenia) więc pozyskują od nas energię (jaką ? może emocjonalną ?). Jednak wkrótce to nie wystarcza i należy stworzyć hodowlę.... Ludzie jednak mogą coś zmienić, mimo swych ograniczeń dostają sie do "MAtrix'a" (czwartego wymiaru) gdzie mogą otrzymać nadludzkie możliwości (zmiana wizerunku, itp.) i tam zwalczyc "wroga" (co zresztą się nei udaje tak do końca bez pomocy Neo "mesjasza"). Może nie mam racji, ale patrzyłbym w tą stronę. Matrix to zlepek kilku teori z pokroju "NEW AGE" oraz religii i jest tam trochę powiedziałbym prawdy,....

użytkownik usunięty
0tik

Problemem jest polskie tlumaczenie Matrixa. W oryginale wyraznie mowia o szczegolnej formie bioenergii, przypuszczalnie tu nie chodzi o "zwykla" elektrycznosc.