Mamy rok 2012. Świat się nie skończył, ale od roku 2003 znacząco się zmienił. Nie podważam geniuszu twórców Matrixa i ich wizjonerstwa. Ale mam wrażenie, że gdyby Matrix powstał teraz, to ciężar byłby zupełnie inaczej rozłożony - mam na myśli rolę internetu i rolę robotów. Szczególnie po Animatrixie widać zbyt duży ciężar koncepcji opierający się na robotach. Jakby twórcy nie docenili w pełni, lub nie przewidzieli czym stanie się internet.
Oczywiście, nie mogli tego wiedzieć, bo wtedy nie istniały na przykład portale społecznościowe, a google nie było gigantem finansowym.
Czepiam się oczywiście obu części Nowego Renesansu, który jest dość mało wiarygodny. Taka wsteczna ideologia doczepiona na siłę.
Dla mnie Drugi Renesans to jeden z lepszych odcinków. Tłumaczy jak to się stało, że w filmach świat wygląda jak wygląda. Chociaż szkoda, że nie uwzględnili zwierząt do pozyskiwania energii. ;) Może o to po prostu chodziło, aby skupić się na człowieku.
Pamiętaj, że Animatrix powstał w 2003 roku i internet był względnie nową rzeczą. YouTube powstanie dopiero za 2 lata, zaś w 10 lat od momentu jego powstania, będą tysiące ludzi na całym świecie, które będą mogły nagrywanie filmików nazwać swoją pracą zarobkową. Nie mogli przewidzieć, że w 2015 roku zaczną powstawać inteligentne domy, w których wszystkim będzie można zarządzać przy pomocy smartfona, czyli de facto komputera mieszczącego się w kieszeni. Technologia idzie do przodu i trudno przewidzieć jej rozwój 10-15 lat do przodu.