Obejrzałem właśnie wszystkie części... Największe wrażenie estetyczne :) robi chyba walka na miecze z początku "The Final Flight of the Osiris" - po prostu wypas. Treściowo najwięcej wnoszą dwie częście "Second Renaissance", gdzie poznajemy co wyło "wcześniej" (ciekawa koncepcja narracji jak z Księgi Rodzaju: "na początku był człowiek... stworzył maszyny na swoje podobieństwo... i to było dobre."). Inne - ciekawa japońska animacja. Ogólne wrażenia pozytywne - każdy fan Matrixa zobaczć powinien ;)