To typowy przykład produktu popkultury XXI wieku. Wystarczy zatrudnić ładne buzie, dodać muzyki dla nastolatków, niezłych efektów specjalnych i mamy produkt który na pewno się sprzeda. Nie ma tu nic dla ambitniejszej widowni. Podobało mi się jedynie parę scen akcji, ale nic poza tym. Po co powstał ten film? Jeśli nie wiadomo o co chodzi to z pewnością chodzi o pieniądze. Młodsza, mniej wymagająca widownia na pewno to kupi. I to jest głównym celem tego produktu.