Anonimus

Anonymous
2011
7,1 28 tys. ocen
7,1 10 1 28166
6,0 9 krytyków
Anonimus
powrót do forum filmu Anonimus

Roland Emmerich kojarzy się glównie z naszpikowanymi efaktami specjalnymi, niezbyt mądrymi blocbkustermi jak DZIEN NIEPODLEGŁOSCI, GODZILLA AD 1998, GWIEZDNE WROTA, POJUTRZE czy 2012.
Mało kto jednak pamięta, że sam Emmerich zrealizował już poważny film w postaci PATRIOTY z Melem Gibsonem i Heathem Legdgerem.
ANONIMUS to swoista kontynuacja nurtu "poważnej" twórczości w karierze jednego z najpopularniejszych "wyrobników" w historii Fabryki Snów.


Podobnie jak w przypadku PATRIOTY twórcza 2012 swój poważny filmowy projekt ubiera w kostium z epoki i dba o choćby najdrobniejsze detale filmowego widowiska. wizualne wyczucie, precyzja i profesjonalizm Emmericha pozwoliły na stworzenie filmu solidnego, w mairę wciągającego i znakomicie obsadzonego.

ANONIMUS wykorzystuje naukowe kontrowersje i hipotezy dotyczące rzeczywiśtego autorstwa znakomitych sztuk, wierszy i sonetów Williama Szepspira. Część podanych w filmie Emmericha pokrywa się z licznymi hipotezami stawianymi przez badaczy literatury (i historyków), a część z nich to zwyczajne zmyślenie na potrzeby ekranowej fabuły.

Wbrew wszelkim domysłą i zpowiedzią ANIONIMUS w żąden sposób konstrukcją i formuła nie przypomina filmowego KODU DA VINCI opartego na prozie Dana Browna. W dziele Emmericha próżno szukać kryminalnych zagadek i scen akcji.

ANONIMUS to wyciszone kino kostiumowe w którym pałacowe intrygi i wojna charakterów górują nad pozornie sensacyjną fabułą. Narracja (choć oparta na retrospekcjach i przeskokach czasowych) jest prowadzona w klasyczny i bardzo przejrzysty sposób.

Emmerich w ANONIMUSIE stawia przede wszystkim a solidne aktorstwo wzmocnione całkiem dobrymi dialogami. Znakomite są tu legendarna Venessa Redgrave i młoda Joley Richardson w kreacji Elżbiety I. Nie zawodzi również David Thewlis jako ambitny, przebiegły William Cecil.
Parwdziwymi perrełkami są też kreacje Rhysa Ifansa i Jamie Campbella Bowera jako Hrabiego Oxfordu. Nieźle ywpada też Rafe Spall w roli Szekspira.
Osobne słowa uznania nalezą się Derekowi Jacobi, który w fenonenalny sposób otwiera i zamyka seans ANONIMUSA.


ANONIMUS to film zrealizowany z niemiecką precyzją i hollywoodzkim przepychem. kostiumy i dekoracje dopracowane są tu w najdrobniejszym stopniu. Klimat filmowi nadają bardzo dobre zdjęcia autorstwa Anny Foerster (swoją drogą niezbyt często się zdarza by za prace kamery odpowiedzialna była kobieta).

ANONIMUS to bardzo solidnie nakręcony dramat kostiumowy, który wciąga widza dzięki nienagennemu aktorstwu, precyzji reżysera i dość koronkowej realizacji. Brakuje w tym filmie jednak bardzo wyrazistego drugiego dnia (choć mamy tu mini refleksję na temat poświęcenia artysty i pełnenego oddania swoim dziełom) oraz odrobiny błysku. Emmerich i scenarzyści troskz też przesadzili w zapętlaniu dworskich intryg (choć każdy kto troskzę czytał o dynastii rodu TUDORÓW ten wie, iż owa rodzinka symbolem uczciwości i moralności nie była).

Na ANINIMUSA warto się wybrać do kina jeśli oczekujemy solidnej filmowej rozrywki w kostiumie historycznym. Film ten powinni zobaczyć również Ci widzowie, którzy sądzą, że Roland Emmerich to pozbawiony wszelkiego wyczucia i smaku realizator tandetnych filmowych błyskotek w styli remake'u GODZILLI.