Anonimus

Anonymous
2011
7,1 28 tys. ocen
7,1 10 1 28166
6,0 9 krytyków
Anonimus
powrót do forum filmu Anonimus

Film który pozostawia coś po sobie. Dla wymagających. Zarówno blisko dramaturga, ale również blisko dworu, królowej Elżbiety, intryg, polityki... Wciągający. No i przepiękne kostiumy, zdjęcia, klimat oddany w 100% :)
Nie spodziewałam się tego po tym reżyserze ;)

Friese

a ja sie troche obawaiam czy ten film nie obraza Sz.

braknicku87

ten film obraża mahometa!!

Epredator

no i? bo o to nie pytałam :-/

ocenił(a) film na 9
braknicku87

Jeśli uważasz że Szekspir potrafił pisać, i nie dziwi Cię że pochodząc z niewykształconej rodziny miał tak bogate słownictwo i lekkość pióra - to tak, obraża Szekspira ;)

Friese

Duzo pisarzy pochodzi z niewykształconej rodziny :) interesuje mnie głownie to jak rezyser przygotował sie do tego filmu, ile dowiedzial sie o Sz., a jaka częśc tego filmu jest tylko kwestią tego co rezyser sobie dopowiedział zeby film bardziej zainteresowal nieświadomych widzów.

ocenił(a) film na 8
braknicku87

Teoria, że to nie Szekspir był autorem sztuk, nie jest wymyślona przez rezysera filmu a przez pewnych historyków. Słyszałam o niej dużo przed powstaniem filmu. Szczerze jest całkiem logiczna.

ocenił(a) film na 10
Lefrina

Teoria wysnuta przez szekspirologów, ale nie tylko... Wielu znanych pisarzy tak twierdziło - choćby Dickens, Twain, Freud... A autorstwo hrabiego Oxfordu to jedna z hipotez, a było ich sporo - m.in nawet jakoby sztuki Szekspira pisał Ben Jonson ;)

ocenił(a) film na 8
Lefrina

Witam,

Niestety nie oglądałem jeszcze filmu. Prawde mówiąc obserwowałem kina we Wrocławiu, okazało się że tylko jedno kino gra ten film i to takie niepopularne o czym przekonałem się dopiero dzisiaj.

W każdym razie, czytałem, że Edward de Vere - książe Oksfordzki był prawdziwym autorem Szekspirowskich sztuk. De Vere miał w swoim herbie rodzinnym lwa potrząsającego kopią (włócznią) Shake-Spear. Często tak się nawet do niego zwracano. Królowa Elżbieta I, widząc że człowiek o szlachedzkich korzeniach (on należał chyba do rodziny królewskiej?) pisze sztuki a na dodatek komedie, które w tamych czasach były uważane za coś co kompletnie nie przystawało szlachcicowi i uwłaszczało królewskiej godności - zakazała mu pisania sztuk pod swoim nazwiskiem De Vere. De Vere przypadkiem znalazł aktora o nazwisku Shakespear i zawarł z nim układ że będzie podpisywał swoje prace jego nazwiskiem. W ten sposób De Vere mógł pisać sztuki i cieszyć się ich uznaniem - formalnie nie podpisując się pod nimi swoim imieniem i nazwiskiem.

ocenił(a) film na 10
braknicku87

Obrażać, raczej nie obraża... Choć też się tego obawiałem (zbyt kocham Szekspira ;)), ale film go nie obraża, tylko przedstawia jedną z hipotez. A reżyser miał dużą wiedzę i historyczną i biograficzną. Sam uwielbiam te klimaty i zaczytywałem się w książkach, biografiach itp, i film mnie nie rozczarował. Owszem zmyślone wątki są, ale to w końcu film, cała akcja i tak pięknie kręci się wokół prawdziwych wydarzeń.
Z hipotezą odnośnie autorstwa osobiście się nie zgadzam, Prosty człowiek o słabym wykształceniu może mieć wielki i genialny umysł... Czy geniuszem może być tylko szlachcic lub ktoś po najlepszych uniwersytetach? Moje skromne zdanie. Mimo wszystko jednak dobrze jest poznać i cudzy punkt widzenia oraz inną teorię ;)

ocenił(a) film na 9
Tybalt

Prosty człowiek może mieć genialny umysł, ale po dziełach Shakespeare'a (czy też przypisywanych mu) widać, że napisał je człowiek o wszechstronnym wykształceniu i niestety istnieje duża możliwość, że Stratfordczyk takiego nie zdobył.

ocenił(a) film na 10
kosmita_71

Nie musiał mieć dyplomów ukończenia szkół. A może był samoukiem? Czasem samemu można nauczyć się więcej niż na renomowanych uczelniach. Zwłaszcza jeśli ma się ku temu predyspozycje...

ocenił(a) film na 7
Tybalt

w tamtym czasie umiejętność czytania i pisania nie była tak powszechna jak teraz, choć teza, że Shakespeare nie umiał pisać jest mocno naciągnięta ;p
załóżmy tak, umie czytać i pisać, chce się uczyć. z czego? książka nie była wtedy tak dostępna jak teraz. był to bardzo drogi interes. Shakespeare musiał ich przeczytać mnóstwo by zdobyć takie bogactwo językowe, jakie ujawnia się w jego dziełach.

ocenił(a) film na 10
Iranka

Nie mówię, że nie. Czytałem bardzo dużo teorii na temat autorstwa sztuk Szekspira i w każdej z tych teorii jest sporo racji, ale osobiście wierzę w Szekspira. Może naprawdę był wybitny? Może wyjątkowo łatwo się uczył? Książka jaka przypadkowo wpadła mu w ręce, informacje zasłyszane od kogoś... Kto wie jak było naprawdę?

ocenił(a) film na 9
braknicku87

To zależy. Jeśli idzie o człowieka imieniem William Skakespeare pochodzącego ze Stratford nad rzeką Avon - to tak, obraża go. Właściwie jest on tam postacią komiczną - niepiśmiennym, przebiegłym, beztroskim durniem. Jeśli idzie o autora "Hamleta" i "Króla Leara" - film jest swego rodzaju hołdem dla niego i jego dzieła.

użytkownik usunięty
Friese

Eeee, Emmerich i ambitne kino? Aż obejrzę z ciekawości...

ocenił(a) film na 4
Friese

Rzeczywiście, piękne zdjęcia i kostiumy. Aczkolwiek, mnie ten film nie urzekł. Totalna niespójność filmu - szczerze? Ja się już gubiłem, kto jest kim. I gdyby skrócono film o przynajmniej 30 minut, nie byłby nudny i monotonny. Nie jest to tylko moje zdanie, lecz wszystkich, którzy byli razem ze mną na sali kinowej. Naprawdę, nie polecam.

BartekSzymon

Aha, bo byłeś w kinie z grupą 20 ludzi i wszyscy głośno swoje zdanie wypowiadali? (pewnie konferencja była po filmie) a może po prostu podchodziłeś do każdego i ankiete robiłeś?

Film był dostatecznie spójny, żeby 14 latek (mój brat) go zrozumiał. Jak ktoś jest zajęty jedzeniem, a nie oglądaniem, to pózniej tak jest, bo wszystko co powinno być powiedziane, było powiedziane w przejrzystym języku i w odpowiedniej formie- ja sie pytam, przy czym można sie tu zgubić? byłem w grupie 6 osób- wszystkim sie film podobał, gubili sie tylko w wątkach, przy których człowiek miał się domyślić tego, co sie stało potem.

ocenił(a) film na 9
joshee

joshee -->
szacunek za ostry charakter.

Zgadzam się, że film był do zrozumienia na spokojnie, ciekawie poruszał kilka wątków. Bez chaosu - jak dla mnie. :)

ocenił(a) film na 10
joshee

Film wcale nie był za długi... ile trwał gladiator ? nie był za długi ? nawet mój chłopak który woli filmy gdzie jest pełno krwi oglądał z ciekawością i wcale mu się nie nudziło ani nie dłużyło... Film genialny, historia bardzo dobrze wpleciona...
A ludzie naprawde na niego nie pójdą... w ostatnią niedziele w multikinie w Krakowie były kolejki do wszystkich kas zakręcające po 3 razy... a na sali gdzie grali Anonimusa ( najmniejszej w calym kinie ) było 5 osób !!! to sie nazywa reklama "Małych agentów" i super "Zmierzchu" !

ocenił(a) film na 7
Friese

polityki? polityki było taM zdecydowanie niewiele. i jak dla mnie film był trochę przydługi, zdecydowanie można było by go skrócić i by na tym nie stracił. najbardziej zainteresowało mnie czy ta historia może być prawdziwa? uwierzę jeżeli w ówczesnych księgach parafialnych nie będzie wzmianki o narodzinach i zgonie sz.

ocenił(a) film na 9
bumbleble

Emmerich miał dobry pomysł by zrobić film na podstawie domniemań historyków. Może jest on delikatnie naciągnięty aczkolwiek to jeden z lepszych filmów jakie widziałam

ocenił(a) film na 9
mirma

mirma - podzielam Twoje zdanie ;)

bumbleble

Ale w ksiegach parafialnych bedzie na 100%W.S. i o to chodzi.Historaia w filmie dokladnie to wyjasnia-ze byl to jakis aktor-czy to prawda nie wiem.
Ale film jak dla mnie byl sensowny,nie nudzil mnie ,przedstawil pewna historie-hipoteze-a czy to prawda nie wiem.Nie przeczytalam w calosci zadnej ksiazki,sonaty ,opowiadania Pana S.Moze blad-ale moge nadrobic.
Mi sie film podobal, ale kazdy moze miec swoje zdanie.

Friese

Ten film był cudowny!!! Muszę przyznać, że po wyjściu z kina miałam niemałe uczucie depresji. Ale trzeba choć trochę znać dynastię Tudorów, żeby połapać się w tych wszystkich nazwiskach.

Friese

Szłam do kina skuszona trailerami ale z pewnymi obawami, po Emmerichu można się spodziewać rozmachu realizatorskiego w kinie rozrywkowym, ale film kostiumowy...?! Jednak wyszłam z kina pozytywnie zaskoczona. Fabuła baaardzo ciekawa, słyszałam juz o tezach jakoby Szekspir nie był prawdziwym autorem swoich dzieł, ale takiej intrygi sie nie spodziewałam.Ponadto teza wspomnianego oszustwa nie jest jedynym wątkiem , jest i intryga polityczna i wątek romantyczny, do tego ze zwrotem akcji w finale. Aktorsko nieźle (zwłaszcza Vanessa Redgrave- jak zawsze), muzycznie fantastycznie, wizualnie rewelacja - jestem zachwycona, takie kino bardzo lubię , dla mnie miła odskocznia od spływajcych krwią hoolywoodzkich produkcji. Polecam gorąco, chociaż nie jest to kino dla każdego.
A czy obraża Szekspira - ilu ludzi tyle będzie opinii, dla mnie jest to tylko wizualizacja jednej z teorii i napewno nie wpłynie negatywnie na moje uwielbienie jego twórczości.

ocenił(a) film na 7
olusza78

Film spodobał mi się, przyznaję. Dawno nie miałam okazji zobaczyć tak dobrego filmu poza kinami studyjnymi. Teoria o Szekspirze, intryga, czasy elżbietańskie- dla mnie wszystko rzuca nowe, jasne światło na historię. Jest to idealny film na wieczorne wyjście, gdy nie mamy ochoty na sieczkę w stylu 'Zmierzchu' a kawałek naprawdę dobrego kina. 7/10