Nie spodziewałem sie wiele po reżyserze takich gniotów jak Pojutrze i 2012, ale ten film powalił mnie na kolana. Piekne zdjecia, niesamowity klimat filmu no i genialne kreacje aktorskie. Piekny film, polecam serdecznie!
Nie uważam, że "Pojutrze" jest gniotem ("2012" nie widziałem jeszcze), ale przyznaję, że Emmerich robi filmy komercyjne, których zadaniem jest przede wszystkim zabawić widza od strony wizualnej. Bałem się, że najnowszy jego film nie dorówna temu, co sobie po nim obiecywałem. No i z obawami zabrałem żonę do kina. Cieszę się, że nie wybrałem np. "Immortals" czy innej produkcji nastawionej na efekty specjalne, bo przegapiłbym taką perełkę. To chyba najlepszy obraz w dotychczasowej twórczości Rolanda. Świetnie napisany scenariusz z niesamowitym zaskoczeniem w finale filmu (po drodze też jest ciekawie, choć pewnych rzeczy można się domyślać); rewelacyjnie (wg mnie, ignoranta) oddane realia epoki - kostiumy, sceneria no i chyba kwintesencja tych czasów tj. intrygi i knowania, spekulacje i wyrachowane kalkulacje; bezbłędnie dobrani aktorzy, którzy b.dobrze wywiązali się ze swoich ról; powalający klimat obrazu, który wessał bez reszty - wszystko to sprawia, że wystawiam "Anonimusowi" ocenę 9/10 i trafia on do moich ulubionych filmów. I pomimo, iż traktuję teorię jakoby W.Sheakespear był oszustem jako alternatywną do rzeczywistości (któż teraz udowodni, jak było naprawdę?) to nie zmienia faktu, iż ten obraz zasługuje na wysokie noty i polecenie z czystym sumieniem. "Anonimus" jest według mnie niesamowitym hołdem dla dzieł..no właśnie, kogo? Anonima (choć nie Gala) i tak jak one, jest świetnie napisanym (i zrealizowanym) dramatem. Takiemu filmowi jak ten warto poświęcić więcej niż jedną linijkę tekstu, co z resztą tu czynię.
Pozdrawiam.