Potwierdzam - film co prawda ma dobre zdjęcia, kostiumy i scenografię, ale absolutnie nic poza tym. Reżyser chyba bardzo chciał pokazać, że potrafi zrobić także coś innego niż "wybuchowe" produkcje, ale "starego lisa" ciężko nauczyć czegoś nowego. Generalnie cały obraz zupełnie pozbawiony jest klimatu, przez co strasznie męczy i nuży - trwa ponad 2h, a ja pod koniec seansu miałem wrażenie jakby pół dnia przeleciało. Sam pomysł dość naciągany, intrygi i spiski sztuczne i mało logiczne. Końcówka filmu zupełnie nie pasuje do pierwszej części, wiele scen i motywów zupełnie zbędnych i nic nie wnoszących. Dość dziwaczne połączenie kameralnych scen z scenami zrealizowanymi z rozmachem, przy użyciu grafiki komputerowej, co powoduje totalny "misz-masz" i chaos w odbiorze. Właściwie to nie wiadomo po co ta produkcja powstała, bo nie sprawdza się jako pozycja z gatunku dramatów kostiumowych, ani jako przewrotny dramat oparty na intrygach i spiskach...
Nie polecam - 4/10
nuda?!?!
odpaliłem ten film o 23, planowałem obejrzeć pół godzinki i iść spać... skończyłem oglądać przed drugą w nocy! nie mogłem się od ekranu oderwać.
Ja też nie wiem, gdzie ta nuda:) Może na początku:) A PWMarshal jeszcze nadmienię, że tych "nielogicznych" spisków nie wymyślał scenarzysta, tylko są w większości faktami historycznymi. A sam temat to ekranizacja fascynującej dyskusji historycznej na temat "praw autorskich" dzieł W.S. Polecam zagłębić się w temacie, wtedy się wiele spraw rozjaśni.
Dodaję do oczekiwanych. Na FW narzekanie na nudę oznacza co najmniej dobry film i przede wszystkim inteligentny.