czy to co własnie oglądam , jest historią czy wymysłem scenarzysty , bo nie wiem jak odbierać film :)
obejrzałem!
super film , piękne zdjęcie , miażdżąca scenografia i to co lubie njabardziej British English ;]
miało być mocne 9 , ale zaszalałem i dałem 10 ;]
Znawcy literatury są podzieleni w tej sprawie na dwie grupy. Oczywiście tych za i tych przeciw jeśli chodzi o to, czy dzieła Szekspira faktycznie napisał Edward de Vere. Zwolennikami tej teorii byli np. Freud, Nitze, a choćby nawet aktor Jeremy Irons, przeciwników tej teorii jest równie wielu jak i jej zwolenników. Tak więc coś widocznie jest na temacie ;) Sam poczytaj i określ swoje stanowisko w tej sprawie.
nie mogłem się powstrzymać i już podczas oglądania przestudiowałem wikipedie , z 10 razy pausowałem film :D
W temat zagłębiałam się już jakiś czas temu ;) Film dzisiaj zobaczyłam, ale nie daje mi spokoju postać Bena Jonsona, oczywiście usiłuje wyszperać coś na temat "Wprowadzenia do całokształtu dzieł Williama Shakespear'a", o którym mówił narrator na koniec filmu.
Oczywiście, że jest w dużej części wymysłem scenarzysty - by budować wiarygodną narracje poprzez pokazanie realnych postaci historycznych. Jest ona pretekstem do snucia rozważania nad siłą sztuki - oddziaływania na ludzi - tworzenia ludzkich dramatów niezależnie od nich. Gdy Robert Cecil mówi Edwardowi, że jest tak jak w greckiej tragedii, sztuka się kończy. Zatocza koło. Mnie osobiście zaskoczyło na plus obsadzenie w roli narratora Dereka Jacobiego. Jest to bezpośrednie nawiązanie do znakomitego Henryka V Kennetha Barnagh, który także wyznaje pogląd, że Szekspir nie napisał tych dzieł tylko Edward de Vere.