Laska pracuje w usługach rozkoszy i wychodzi na to, że dobrze się bawi, ale cała historia przypomina zlepek komunałów i fatalnych filmów romantycznych, które swoim toksycznym podejściem do spraw niszczą relację w prawdziwym świecie między mężczyzną a kobietą.
Zwyczajne skręca w oba bieguny. Od skrajności w skrajność, gdzie bogaty oligarcha żyje sobie, jak nieświadomy głupiec.
Filmowcy zauważyli, że to się sprzedaje, więc kręcą o tym filmy. Nie widzę w tym większej filozofii.
Ideologia feminizmu jest po prostu Wyznawana (z racjonalizmem nie m to nic wspólnego) przez część elit kultury zachodniej. Oraz przez część miliarderów, którzy wprost łożą na to kasę z przyczyn właśnie Wyznaniowych. W sumie nic nowego - Ford w latach 30-tych został uwiedziony ideologią nazizmu, a tu mamy ideologię w obecnym stadium dosyć "pluszową", powiedzmy - dlatego z pozoru niegroźną. Z pozoru, bo cierpienie które wyrządza pozostaje cieprieniem. Podczepiają się pod to politycy, którzy robią na tym kampanię i program wyborczy pod tzw Prawa kobiet (wciąż rozszerzane, tak że obecnie ma to formę prawną dyskryminacji mężczyzn - bezpodstawne przywileje prawne dla jednych dyskryminują drugich - to chyba oczywiste).
Plus w przypadku normalizacji prostytucji chodzi też o zarobki firm z branży usług tego typu, od stron z pornografią, przez on.lyfan.sy - im więcej kobiet będzie tak "pracować" tym mniejsza stawka dla nich a większy zysk dla danej platformy, strony , sutenera (tak gdzie jest legalna prostytucja). I tu również feminizm używany jest instrumentalnie. Czysty PR i propaganda. Na słabsze umysły oczywiście działa.
Niestety nie mogę edytować komentarza. Chciałam raczej zapytać czy oglądaliśmy ten sam film.
Nie podobał mi się ani na jotę, o prostytuce o złotym sercu lepiej portretował Fellini, a jego zagrywki wydały mi się mało intrygujące.
tylko między kobietą a mężczyzną? tak trudno użyć sformułowania inkluzywnego np. między osobami partnerskimi?
O co ci chodzi? Tutaj mamy klasyczną wymianę tranzakcyjną między osobnikiem męskim a żeńskim, po co miałbym dodawać niepotrzebne zamienniki? Już nie róbmy z siebie takich osłów politycznych.
powinniśmy używać języka inkluzywnego by normalizować językowo związki jednopłciowe których jest całkiem sporo
Przecież dosłownie puentą tego filmu jest to że główna bohaterka ma między innymi przez swoją pracę problem z uprzedmiotawiana siebie, z brakiem umiejętności pokazania czułości i przyjęcia jej, a już przede wszystkim z nieodróżnianiem jej od spraw sprowadzających się tylko do cielesności. Ten film jest perfekcyjnym komentarzem do tego jakie wady ma se*sworking poza tymi które wszyscy znamy czyli gigantyczne nadużycia, porwania czy g*alty. Nie zauważyłam tutaj ani trochę romantyzacji i poparcia dla takiej pracy a jedynie czule zworumienie i sportretowanie osób żyjących z tej branży
Mnie odrzuciła przede wszystkim krzykliwość tej produkcji, rzucanie wulgaryzmów bez żadnego sensu, nie wie, czy ma być komedią romantyczną z dodatkiem dramatu, czy dramatem na pigułkach. Dla mnie największe rozczarowanie roku, bo każdy obiecuje złote gruszki, a wyszedł klops, podobnie jak żałosny ,,Civil War",'prawdziwa bzdura dla niedouczonych widzów.
Zgadzam się w pełni, nie potrafię zrozumieć tak wysokich ocen, film dla mnie był płytki, prymitywny, Ani wulgarna, główne postaci puste, nieciekawe, nie mające nic do zaoferowania poza ciałem /pieniędzmi rodziców.
Co to ma znaczyć? Określasz ludzi przez pryzmat, czego? Przestańcie się kompromitować na Filmwebie, i nie piszcie do mnie takich bzdur.
Zastanawiam się, czy Twoi dyskutanci tutaj, to trolle, czy oni tak na serio. Bo jsk na serio, to chyba już można zamykać Filmweb, a może i cały świat, bo już bardziej tępo nie będzie. Szacun za cierpliwość w dyskusji z takimi pajacami.