Pełna zgoda. Nie potrafię zrozumieć tych mocno negatywnych ocen i komentarzy. Film genialny w każdym aspekcie, a Madison i Karagulian wyśmienici.

Negatywne zapewne dlatego,ze dwojka gl.bohaterow jest mega irytujaca,szczegolnie Anora no i ich srodowisko,

Absolutnie nie jest irytująca - jest kapitalna.

Aktorka grajaca ja tak ale nie postac.

No ale przecież oni właśnie mają być irytujący:)

Zgadza się.

Dokładnie. Film ma płaszcz w postaci seksu i erotyki a dotyczy czegoś innego.

straszydło to nie tylko pani ale i pani opinia nie pozdrawiam

Cieszy nas twoje piękno. Szkoda, że nie dostrzegasz go w swoim wnetrzu. Może kiedyś...

Czesc, chcialem jak najbardizej obiektywnie wypowiedziec się dlaczego uważam, że ten film jest słaby. Film składa sie z 3 aktów. Poznanie bohaterów, konflikt interesów i zakończenie. Anora jest doskonałym pomysłem na shorta i przypuszcam. Piewsza cześć polega na poznaniu bohaterów i ciągłym powtarzaniu tych samych czynności. Tam nie ma prawie treści. Wszystko co powinniśmy wiedzieć o tych ludziach poznajemy w pierwszych 15 minutach. Te postacie naprawdę nie są tak skomplikowane W lepiej skonstruowanym filmie, reszte tej godizny mielibyśmy w postaci montażu aby przejść do właściwej treści. Po prawie godzinie filmu i oglądaniu wkólko tego samego, następuje konfrontacja. Jest ona całkowicie nierealna. Wygląda jak wizja jaką amerykani maja jak załatwiły by taką sprawę. Potem bez spojlerowania, nastepuje kolejny proces, który tak jak początek powtarza sie ciągle na okrągło który powinien być znacznie krótszy lub być montażem. Potem nastepuje koniec. Ten film oprócz głownego morału w trakcie ma niewiele do powiedzenia.
Tam praktycznie nie ma interesujących postaci, a raczej reprezentacje stereotypów, widziane z perspektywy danej grupy ludzi lub twórcy. Każdy dostął nalepke kim jest i sątacy od początku do końca. Film dostał nagrodę za najlepszy film. Rozumiem że ten film może się podobać, ale jego konstrukcja jest poprostu słaba od strony technicznej. Także kinematografia nie należy do udanych. Balans bieli i kolory skaczą i róznia się od sceny do sceny, jakby nikt nie miał nad tym kontroli. Wiem, że jest to komedia, ale patrząc na trochę podobny klimat, porównujc to do filmu braci Safdie - Good Time, to Anora poprostu nie broni się niczym. Nikt nie mówi że ten film nie może sie podobać, albo znaczyć dla kogoś coś więcej. Sam mam filmy które doceniam mimo że są słabo skonstruowane. Moim zdaniem próbując patrzeć obiektywnie, Anora nie jest złym filmem, ale moim zdaniem nie jest filmem bardzo dobry, a nawet dobrym. Jest poprostu ok, ponieważ chęci były ale treści i konstrukcji zabrakło.

Jakich emocji. Jeden z gorszych filmów jakie widziałem od dekady. Tylko Wszystko wszędzie naraz przebija ten film swoim prostactwem.

Emocje, rozterki i decyzje to są w Liście Schindlera i tysiącach innych, dobrze zrobionych filmów.
Tutaj masz film o pustej, głupiej, naiwnej dziwce i dorosłym, rozwydrzonym, hedonistycznym bachorze. Jeżeli to wywołuje w Tobie emocje, ta prosta historia o dwójce najgłupszych bohaterów w historii, to bardziej nawet niż z filmem coś jest nie tak z Tobą. Poszukałbym pomocy u psychologa.

Winszuję.