Nie był realistyczny? Pobicie albo zabicie Anory byłoby realistyczne? Tak się tam dzieje na co dzień? Wątpię. Przede wszystkim to nie była mafia. To byli ludzie pracujący dla Oligarchy, jacyś parobkowie, którzy mieli tylko dopilnować synka, w zasadzie niańczyć. Mafia nikogo nie niańczy. Po drugie pobicie Anory - uciszenie jej miałoby duże konsekwencje dla rodziny Oligarcha i jego interesów w USA. Zabicie jeszcze gorsze - cięższe do ukrycia. A więc to nie wchodziło w grę. Dla mnie to całkiem logiczne.