Jest w tym filmie postać czarnoskórego Cody'ego i wątek, że cierpi on z powodu rasizmu i uprzedzeń i generalnie nie chciałby żeby społeczeństwo miało negatywne skojarzenia z jego kolorem skóry. Tymczasem chwilę później polski tłumacz wydania DVD wkłada mu w usta zdanie, uwaga cytuję: "j*bie tu jak w murzyńskiej chacie".
Serio, tego bym się nie spodziewał.