Ile ty masz lat ? Biali przypłynęli, Kolumb odkrył Amerykę, odpuścili mu, bo chcieli się dowiedzieć po co przypłynęli ci nieznajomi

Dokladnie tak jak sender mowi, ich zdziwil sam widok tak dziwnego czegos na wodzie, w takich sytuacjach czlowieka przestaje interesowac cos mniej ciekawego.

Jaki Kolumb? To był Kortez!!!!!!!!!! Poczytajcie Pamiętnik Żołnierza Korteza to się więcej dowiecie o Majach i o tym co Kortez tam zastał. Krew, bogowie, odurzeni wladcy, ofiary z serca, zrzucane torsy i głowy. Wszystko to spisał Castillo.

To nie Kolumb ani Kortez ale Kaczyński przypłynął ze swoją świtą.
I tak Majowie wyginęli :)

Idiota mieszający wszystko z jednym.

Pisiorek.

A ja po prostu nie lubię, jak się takie bzdety pisze.
"Nie-Pisiorek"

Musisz byc strasznie smutnym czlowiekiem skoro mierzi cie taki oczywisty (choc nie bardzo wyszukany) zart.
Pozdrawiam

Takie żarty to na onecie.

Nie trzeba być smutnym człowiekiem, żeby zwracać uwagę trollom.

Zgadza się. To już męczące dawanie komentarzy na PiS, Kaczyńskiego, PO, Tuska na forach filmowych, muzycznych itp. Świadczy to o niskim ilorazie inteligencji i prostackim poczuciu humoru.

lecz sie

A ty Polszewik i poganin wierzący w brzozę - jesteśmy kwita:)

racja

Dzięki, aczkolwiek miałem nadzieję że wyciągnięto ciekawszą dyskusję o samym filmie niż tego zaślepionego fanatyka:)

Najbardziej godna pożałowania odpowiedź o jakiej słyszałam. Nic bardziej dziecinnego- chyba, że jesteś nie starszy niż 10 lat- to rozumiem. Aż śmiać mi się chce, że są ludzie mieszający denne żarty polityczne ze wszystkim dookoła.. ;)

A ja myślę że to był Tusk ze swoją świtą szukający co by tu jeszcze sprzedać by załatać dziurę budżetową.

ale ty jesteś GŁUPI

Powiedział koleś, który aby ulżyć sobie po zje*anym dniu nie powstrzymał swojej frustracji, żeby dogryźć komuś na forum.
Brawo, to było bardzo inteligentne :)

a twój tekst z Kaczyńskim to był inteligentny ?

Yyy, ale to było dawno temu... poza tym był to kwiecień... blisko terminu tej całej "rocznicy" ;)
Tak mi się napisało, i tak zostało :P
Zresztą nie chce mi się wracać do jakichś postów sprzed 1,5 roku - swoją drogą jak ten czas leci. Wydaje mi sie jakbym oglądał tą powtórkę w kwietniu, ale tego roku 0_o

Ale z ciebie żałosny człowieczek który szydzi z ludzkiej tragedii !!!

Wszyscy wiedzą, że BRACIA są winni tej katastrofy, więc sami są sobie winni =_=

Poza tym nie szydze z "ludzkiej tragedii" tylko z oszołomów.

Żałosny człowieczku nie nauczyli ciebie że o zmarłych nie powinno się mówić źle ! Pewnie jesteś in vitro i dlatego masz taką sieczkę w mózgu !

Samo jesteś in vitro xD
Marsz na KP, ale to już.

Co za kretyn...84 to Twój rocznik?Więc może przestań pisać "xD" bo nie przystoi...

Jesteś żałosnym marnym polaczkiem !

Żenada !!! brak mi słów by opisać twą bezdenną głupotę !!!

Pisior to mówi :D

Najlepszy komentarz,rozwaliłeś ziomek system.Jarosław wszystko zniszczył nawet Majów :D

To już męczące dawanie komentarzy na PiS, Kaczyńskiego, PO, Tuska na forach filmowych, muzycznych itp. Świadczy to o niskim ilorazie inteligencji i prostackim poczuciu humoru.

Nie rób z siebie mądrzejszego niż jesteś. Kolumb odkrył tylko jakieś wysepki na Karaibach, Cortes z kolei najechał i podbił pogańskie plemię Azteków, w filmie byli Majowie :) (to dla kolejnego uczonego)
Kto wybił Majów to nie wiem, muszę się zainteresować :P W każdym razie, dobrze zrobił. W sumie, to Aztekowie, Majowie, Toltekowie i cała reszta to byli dzikusi , poganie z krwią na ołtarzu. Słusznie się stało, że udało się ich wyplenić z powierzchni ziemi, lub ochrzcić i ucywilizować ... bo takie plemiona też się zdarzały - tych z kolei często wybiły choroby przypadkowo rozniesione przez zwierzęta i ludzi z Europy :/
Ogółem film najbardziej mi się podobał do momentu ucieczki głównego bohatera wgłąb lasu. Potem też było ciekawie, lecz nie do tego stopnia i dość przewidywanie (no, może prócz przybycia odkrywców) :)

Pewnie, chwalmy Pana, mordujmy pogan. Wracaj do średniowiecza.

wyjdź ;*

Czy mi się tylko wydaje, że nasz Bóg zażądał od Abrahama aby złożył na ołtarzu w ofierze swego syna Izaaka? całą nasza religia z krzyżowanymi, ćwiartowanymi i łamanymi na ole przez Inkwizytorów a potem palonymi na stosie, o wiele bardziej ocieka krwią, niż dokonania Azteków, Majów, Tolteków, Olemków, Inków i innych kultur prekolumbijskich, o których - bez urazy - nie masz zielonego pojęcia. Krew, która lała się na ołtarzach przed najazdem Europejczyków to pryszcz, w porównaniu z tym, czego dokonywali "nasi"

Bo Ty żyłeś w tamtych czasach i wszystko doskonale wiesz, pozbierałes wszystkie zbrodnie do kupy, policzyłes ofiary oraz w jaki sposób zostały zabite i wyszło ci to co napisales xd jesteś poprostu antyklerykałem ze spranym mózgiem i wybielasz jednych a cisniesz po drugich bo tak ci twoja nienawiść do chrześcijaństwa nakazuje w dodatku pisząc nasi a przecież Polacy nie mieli z tym nic wspólnego. Ogarnij się typue

Do brzegu przypłynęli Hiszpanie na czele z Cortezem. Według legendy Majów, miał do nich powrócić bóg o postaci pierzastego węża lub brodatego, białego mężczyzny - Hiszpanie właśnie tak wyglądali, a szczególnie Cortez - mieli brody i białą skórę, więc uznali ich za bogów. Przede wszystkim o ich boskim pochodzeniu przekonany był okrutny władca Majów - Montezuma. Gdy Hiszpanie przybili do brzegu, na jego rozkaz Majowie przynosili im dary i wielbili ich. Cortez i jego ludzie w żaden sposób nie byli więc zagrożeni. Dlatego na końcu filmu, wojownicy zostawiają tego mężczyznę - zobaczyli swoich bogów, legenda się spełniła, i to było dla nich ważniejsze, niż zabicie jakiegoś tam faceta. W niedalekiej przyszłości Cortez oczywiście wykorzystał fakt, że Majowie są mu przychylni, a że poszczególne plemiona były podbijane przez Montezumę, nietrudno było je zbuntować przeciwko władcy. No i tak doszło do bitew, w których Majowie w dużej mierze wybijali samych siebie, a ostatecznie - do ich zagłady.

Sorki - pisemne "przejęzyczenie" - mała poprawka: Montezuma był oczywiście władcą Azteków, którzy podbijali pozostałe ludy.

No właśnie Montezuma był władcą Azteków, i zbytni kontaktów z majami nie utrzymywał, wątpię czy kortez spotkał majów, bo jakoś nie moge sobie przypomnieć okoliczności zagłady Majów. Sugeruje to że albo ich wybiła jakaś choroba albo sami siebie. Bo Inków to Pizaro wytępił.

Też Hiszpanie wytępili Majów, ale nie wiem kto. Wiem, że ostatnie miasto Majów broniło się w 1697 roku, co jest wręcz szokujące, bo był już wtedy Nowy Jork, Mexico City, Nowy Orlean itp.

Chodzi i zapewne o ostatnie niepodległe miasto-państwo, czyli Tayasal na jeziorze Petén Itzá, znajdujące się dziś w Gwatemali.

Tak, szczerzej pisałem w innym poście. Jednak nie wiem jacy hiszpańscy konkwistadorzy walczyli z Majami.

Nie mozna zgodzic sie z ostatnim zdaniem, z tej prostej przyczyny, ze Majowie wciaz istnieja. Oczywiscie nie maja wlasnego panstwa, tamta cywilizacja bezpowrotnie upadla, ale ludnosc zamieszuje tereny poludniowego Meksyku (i nie tylko) po dzis dzien.

,,zamieszuje .,,
Taki perfekt jesteś!!!!

Oczywiście, że żyją do dziś. Głównie na Jukatanie i w Chiapas, na terenie Meksyku, oraz w Gwatemali, Belize i zach. Hondurasie.

Montezuma też nosił brodę.

Najważniejszą chyba tezą filmu jest to, że cywilizacje Ameryki Płd. nie zostały, jak to się często przedstawia np. w podręcznikach szkolnych, zniszczone przez "złych białych najeźdźców", tylko same się zdegenerowały, a konkwistadorzy je tylko "dobili". Ponadto, biorąc pod uwagę religijność Gibsona, można równierz interpretować zakończenie symbolicznie, jako wybawienie przez Boga, w sytuacji zdawałoby się beznadziejnej (zauważmy wyraźnie wyeksponowane krzyże na statkach). W ogóle przez cały film czuć, że nad głównym bohaterem ktoś "czuwa", światem przedstawionym nie działa przypadek, weźmy np. zaćmienie słońca czy wróżby chorej dziewczynki.

Nieważne o czym opowiada Gibson - i tak zawsze w centrum jest Bóg.

chciałam skomentować, ale ljuty ujął to idealnie ;)

bo te statki Hiszpańskie miały na żaglach i flagach krzyże.