Nawet nie wiedziałem że będzie sfilmowana jedna z moich ulubionych książek o zombie. Oceny filmu mizerne i nie zachęcają do obejrzenia.
Zastanawiam sie, skad te zle oceny. Film nawet nie byl zly.
Mi sie podobal(i to bardzo)
Tą serię książek czytałam już kilka razy, więc jakie było moje zaskoczenie kiedy tytul wyskoczył mi na popularnym serwisie streamingowym. Nie wiem skąd taka niska ocena filmu, moim zdaniem całkiem dobry, chociaż wiadomo, że książka lepsza ;)
Na filmwebie każdy nowy horror z marszu ma zaniżoną ocenę, jest tu po prostu jakaś grupka userów uprzedzona do tego gatunku. Jeśli horror na filmwebie ma ocenę powyżej 6 to znaczy, że jest bardzo dobry, 7 to już niemal arcydzieło, ósemki chyba nie przekroczył jeszcze żaden film grozy, pewnie za wyjątkiem "Lśnienia" (ale nie chce mi się sprawdzić). "Apokalipsa Z" na ten moment ma 5.5 więc to nie jest zły wynik jak na horror w podgatunku zombie apocalipse. Mi się podobał, realizacyjnie bardzo sprawny. Nie jest to może poziom "Zombie Express" ale Hiszpanie nie mają się czego wstydzić. Na plus też to że wiernie adaptowali powieść rodaka, o tym samym tytule
Zazwyczaj Filmweb zawyża oceny. W tym przypadku jest odwrotnie, bo moim zdaniem film zasługuje na 6+/7 - oczywiście w swojej kategorii, czyli jako rozrywkowego filmu o zombie.
Całkiem sprawna realizacja.
Co najważniejsze; postaci nie zachowują się irracjonalnie, czy idiotycznie; jak ma to miejsce w wielu podobnych produkcjach.
Osobiście polecam
Zaobserwowałem że zazwyczaj zawyżone oceny mają nędzne polskie komedie romantyczne gdzie wynik podbijają podstawieni przez producenta userzy i wszystkiego rodzaju pseudo artystyczne wyrzygi. Nakręcisz dramat społeczny, który będzie nieoglądalną kupą a i tak masz większe szanse mieć na filmwebie na wyższą ocenę niż np. kino spod szyldu Jordana Peele'a czy Johna Carpentera.
To co mi się rzuciło w oczy to bardzo niewiele idiotyzmów. Jeśli największe to scena przedzierania się do helikoptera, popsuty motor od szurnięcia o ziemię i porzucenie auta zamiast poproszenia innych kierowców aby się odsunęli i mógł pojechać pod prąd trawnikiem (bardziej bezpieczne i równie nielegalne co chodzenie autostradą pieszo i porzucenie auta), to jest nieźle. Dialogi i scenariusz naprawdę rozpisane tak jakby tak mogło być gdyby to była prawda, jedynie niektórzy aktorzy nie dali rady tego przekazać.